On zdecydował o tytule dla Hamiltona...
Oto historia człowieka, który zdecydował o tytule mistrzowskim w sezonie 2008. Nie, nie był nim ani Lewis Hamilton, ani Felipe Massa. To nie Kimi Raikkonen ani nawet Robert Kubica. O wszystkim zdecydował... Timo Glock.
Ostatnie okrążenia wyścigu o Grand Prix Brazylii. Prowadzi Felipe Massa przed Fernando Alonso, Kimim Raikkonenem i Timo Glockiem. Na dwa okrążenia przed metą jadący na piątej pozycji Lewis Hamilton zachowuje się przedziwnie. Zdublowany wcześniej Robert Kubica jest wyraźnie szybszy od Brytyjczyka i postanawia odzyskać okrążenie. Wyprzedza jadących blisko siebie Sebastiana Vettela i zawodnika McLarena. Hamilton "głupieje" i oddaje pozycję zarówno Polakowi jak i jadącemu z nim kierowcy Toro Rosso. Szóste miejsce Hamiltona oznacza mistrzostwo dla Massy.
W tym momencie do końca wyścigu zostało jedno okrążenie. W boksie Ferrari szaleństwo, w ekipie McLarena rozpacz. Ostatni sektor toru Interlagos. Wydaje się, że nic nie odbierze Massie tytułu mistrza świata. W tym momencie wydarzyło się coś przedziwnego i niewytłumaczalnego. Na ostatnich metrach Toyota Timo Glocka zwalnia. Niemiec daje się wyprzedzić Vettelowi i Hamiltonowi. Hamilton mija linię mety piąty i sięga po mistrzowski tytuł.
Co się stało z Timo Glockiem? Skoro bolid Toyoty uległ awarii, czemu Niemiec bez trudu dojechał do mety na szóstym miejscu? Czy kiedykolwiek się tego dowiemy?
- Pod koniec jadący na oponach na suchy tor Glock zaczął się ślizgać na coraz bardziej mokrej nawierzchni i dlatego Hamilton zdołał go wyprzedzić - powiedział po wyścigu w studiu Polsatu Maurycy Kochański, kierowca wyścigowy. Czy to była przyczyna tak gwałtownej utraty tempa przez Glocka? _ RAF _