Off-roadowy Olimp
36 tysięcy hektarów poligonu wojskowego w Drawsku Pomorskim po raz kolejny będzie areną zmagań najlepszych kierowców terenowych z Polski i Europy podczas trzydniowych zawodów MT Series, które odbędą się w dniach 7-9 października.
Do rozpoczęcia zawodów organizowanych przez renomowany duet Pawła „Moliego” Molińskiego i Tomka „IronMana” Tomaszewskiego, pozostały jeszcze dwa tygodnie, ale lista startowa pęcznieje w oczach. Na tę chwilę obejmuje już 141 załóg – głównie z Polski, ale również Niemiec, Danii, Holandii, Austrii, Słowenii czy Francji. Choć sam rajd potrwa de facto 48 godzin, zagraniczni goście nie wahają się wyruszyć w daleką podróż, by uczestniczyć w MT Series. Magnesem dla nich jest drawski poligon, a także możliwość konfrontacji z gwiazdami polskiego off-roadu, które należą do europejskiej elity.
Na starcie nie zabraknie ubiegłorocznych zwycięzców MTS: Roberta Kufla i Wojciecha Tolaka. Po raz pierwszy w bezpośrednim starciu zobaczymy cztery rajdowe Graty, które w ostatnich latach zdominował rajdy ekstremalne i maratony przeprawowe w Europie (m.in. dwukrotnie zwyciężyły rajd Drezno-Wrocław).
- Będzie to oficjalny debiut mojego nowego auta – mówi Tomek Traskiewicz, kierowca z Gdańska. – Rajdy spod znaku MT to jedne z najlepszych imprez w Polsce. Obecność na MTS jest obowiązkowa, tym bardziej że to końcówka roku. Chcemy sprawdzić się przed kolejnym sezonem, zobaczyć, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Grat jest już gotowy. Niedawno zaliczyłem nim testy na Baja Poland, gdzie jako „zerówka” otwieraliśmy trasę przed Krzysztofem Hołowczycem i Stephanem Peterhanselem.
Ramowy plan zawodów utrzymany został w swojej tradycyjnej formule. Rywalizację rozpoczyna prolog, po którym zostanie rozegrany 100-kilometrowy etap nocny. W sobotę na zawodników czeka etap o długości 160 kilometrów, finałem zaś będzie niedzielny oes o długości 60 kilometrów. Żaden z odcinków nie będzie powtórzeniem poprzedniego. Zmagania odbywać się będą na poligonie, co gwarantuje, że trasa rajdu będzie niezwykle wymagająca.
Taki sam pozostaje również zasadniczy podział na klasy, czyli cross-country (bez przeszkód wodnych), sport (z „drobnymi” przeprawami, które w znakomitej większości są przejezdne „na kołach”) oraz turystyk (bez klasyfikacji). Tegoroczną nowością (wprowadzoną na prośby uczestników) jest dodatkowy podział klasy cross-country na dwie podkategorie: CC1 i CC2. CC2 to tak zwane „auta seryjne”, wyposażone np. w fabryczny silnik, skrzynię biegów i nadwozie.
Trasa dla wszystkich klas jest generalnie ta sama, z niewielkimi rozjazdami na – obrazowo ujmując – „wodę” (dla klasy sport) i „mostek” (dla klasy cross-country). Zawodnicy startują w kolejności od „najmniejszego” do „największego”, czyli od motocykli po ciężarówki.
Zapraszamy zawodników oraz kibiców w dniach 7-9 października do stawienia się w Drawsku Pomorskim, w bazie wojskowej Konotop. Najlepsi off-roaderzy na największym poligonie wojskowym w Europie są gwarancją terenowej bitwy na olimpijskim poziomie.
tb/