Ofensywa Chevroleta
Trudno już mówić o "małych, miejskich samochodach" gdyż pojazdy tego typu stają się coraz większe. Dotyczy to również najnowszego Chevroleta Aveo, który po ostatniej modernizacji urósł i wypiękniał.
Druga odmienność to stylizacja nadwozia. Samochód tej klasy nie jest obecnie jedynie "pudełkowatym toczydełkiem", które służy do podjazdu do sklepu, czy szkoły. Obecnie pojazdy te używane są zarówno przez aktywnych zawodowo emerytów, młode rodziny i pracujących lub uczących się singli. Aby spełnić wymagania wszystkich grup należy stworzyć karoserię niezbyt awangardową, ale także na tyle modernistyczną, aby zainteresować cześć kupujących.
Nowy Aveo spełnia obydwa wymagania. Karoseria o rozstawie osi 248 cm i długości 392 cm zapewnia wystarczającą ilość miejsca wewnątrz nie tylko do wygodnego dojazdu do sklepu, ale bezproblemowego podróżowania z rodziną na weekendowe przejażdżki (bagażnik ma wielkość 220 litrów). Dodatkowo komfort jazdy w samochodzie jest zapewniony dzięki odpowiednio wyprofilowanym fotelom i wyciszonemu wnętrzu. Oczywiście nie ma, co oczekiwać, że będzie to model mogący zastąpić pojazd na dłuższe wakacyjne podróże, gdyż bagażnik 220 litrów nie pozwala na zapakowania dużych toreb, ale jako codzienny pomocnik rodziny, Aveo nadaje się znakomicie.
W przypadku stylizacji karoserii zdecydowano się na spełnienie oczekiwań młodszych klientów. Stąd też charakterystyczne „oczy” zachodzące na błotniki, wloty boczne przypominające skrzela w samochodach sportowych, czy dyfuzor na tylnym zderzaku. Tyle tylko, że większość z tych stylistycznych dodatków jest jedynie zaakcentowaniem stylu, a nie praktycznymi rozwiązaniami mającymi wpływ na eksploatację.
W przypadku wystroju wnętrza nie zdecydowano się na żadne ekstrawagancje stylistyczne. Wszystkie przełączniki i pokrętła są ustalane ergonomicznie, aby ułatwić pracę kierowcy. Dobrze zaprojektowano także system nawiewów, dzięki czemu odszranianie szyb (co mieliśmy możliwość sprawdzić w czasie parujących szyb), następuje szybko i poprawnie. Jedynym mankamentem jest struktura plastików, które są dość twarde. Jednakże w tej klasie samochodów, nie jest to nic szczególnego. Mały Chevrolet oferowany jest z silnikami benzynowymi 1200 (84 KM) i 1400 cm (101 KM). Trzeba przyznać, że jest to optymalne rozwiązanie dla małego samochodu. Nowoczesna konstrukcja jednostek sprawia średnie zużycie paliwa wynosi 5,5 l/100 km (dla wersji 1,2) i 5,9 l/100 km (dla 1,4), a podczas jazd miejskich samochód zużywa odpowiednio 7,2 i 7,9 l/100 km,.
Biorąc pod uwagę, że model jest głównie eksploatowany w mieście (czyli na dość
krótkich odcinkach) silnik diesla nie spełni oczekiwań. Każdy diesel jest, bowiem głośniejszy niż benzynowiec (w przypadku większych modeli, rekompensuje to wyciszenie, którego w małych wersjach się nie stosuje) i ma gorsze walory jezdne w mieście, gdzie często manewrujemy dźwignią zmiany biegów. Poza tym, to, co w dieslu jest najważniejsze – niskie spalanie-, w mieście nie jest wyraźnie niższe niż w benzynowcu.
W teście mieliśmy samochód z mniejszym silnikiem 84 KM. Trzeba przyznać, że na trasie (zwłaszcza z obciążeniem) pojazd nie jest uosobieniem dynamizmu i nagłych przyspieszeń. Jednakże w mieście, gdzie rozwijamy prędkość do 50-60 km/h i często musimy hamować przyspieszać, samochód robi pozytywne wrażenie. Zapewnia płynną jazdę i… zużywa faktycznie poniżej 7,5 l/100 km. Zważywszy, że temperatura w czasie jazd była poniżej zera, można przypuszczać, że pojazd ten spełni oczekiwania większości użytkowników w mieście i na niewielkich odległościach.
Plusem dla kupujących będzie zapewne także fakt, iż Chevrolet w Polsce oferuje gwarancję 3 lata lub 100 000 km.
Bogusław Korzeniowski