Odpis VAT-u od samochodu: kary będą wyższe
Początek 2014 roku przyniósł przedsiębiorcom dużą, pozytywną zmianę. Obecnie mogą oni odzyskać całość kwoty podatku VAT za zakupiony nowe auto. Chętnych nie brakuje, a właściciele salonów samochodowych zacierają ręce. Niestety, wielu potencjalnych klientów nie zdaje sobie sprawy z tego, że decydując się na taki zakup, narażają się również na wyższe kary.
Odpis pełnej kwoty VAT-u przysługuje obecnie na samochody z homologacją N1. Pojazd nie musi być przy tym wyposażony w kratkę. Wystarczy, że przedział pasażerski jest oddzielony od tego przeznaczonego na towary, a dodatkowo posiada umożliwiającą załadunek przez klapę, bądź boczne, przesuwane drzwi. Ważne jest również to, że klapa musi mieć minimalną wysokość 60 cm w przypadku samochodów z jednym rzędem siedzeń lub 80 cm dla aut z większą ich liczbą. Dodatkowo w przypadku tych pierwszych długość przestrzeni bagażowej musi stanowić przynajmniej 40 proc. rozstawu osi, a w przypadku tych drugich nie mniej niż 30 proc.
Samochody kupione z myślą o odzyskaniu pełnej kwoty podatku VAT będą zarejestrowane jako pojazdy ciężarowe i - co ważne - nigdy nie będzie można przerejestrować ich na samochody osobowe. To sprawia, że ich użytkownicy w niektórych kwestiach będą traktowani inaczej, niż użytkownicy tych samych modeli, ale bez homologacji N1. O ile nie dotyczy to określonych przez prawo limitów prędkości czy stawek za pokonywanie autostrad - tu wyznacznikiem jest przekroczenie masy 3,5 tony - to inaczej będzie w przypadku przerwy w OC. Za brak ciągłości w obowiązkowym ubezpieczeniu nakładane są wysokie kary, a właściciele ciężarówek płacą znacznie więcej niż posiadacze aut osobowych.
Jak informuje na swojej stronie internetowej Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, pełna kara, naliczana za przerwę w OC dłuższą niż 14 dni, w przypadku samochodów ciężarowych wynosi 5040 złotych. Jeśli auto nie będzie ubezpieczone w okresie od 4 do 14 dni, jego właściciel zapłaci 2520 zł, a jeśli krócej niż cztery dni - 1010 złotych. Maksymalna stawka kary dla właściciela samochodu osobowego to 3360 zł. Co ważne, brak ubezpieczenia OC może wykryć nie tylko policjant podczas kontroli, ale też jego wirtualny odpowiednik, którym dysponuje UFG. Specjalny program wykrywa przerwy w ubezpieczeniu, porównując bazę zawartych polis z Centralną Ewidencją Pojazdów. Jeśli wykryje, że auto zniknęło z pierwszego z tych rejestrów, a wciąż figuruje w drugim, wszczynane jest dochodzenie. Od stycznia do końca listopada 2013 r. fundusz wysłał pisma wzywające do zapłacenia kary do prawie 45 tys. posiadaczy pojazdów. Można więc powiedzieć, że jest to system skuteczny.
Ci, którzy nie zdecydują się na zakup samochodu z kratką w pierwszych miesiącach 2014 roku, będą mogli skorzystać z innego rodzaju ulgi. Przepisy, mające wejść w życie w najbliższym miesiącach, będą uprawniały do odpisu stu procent VAT-u w przypadku samochodów wykorzystywanych wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej lub 50 proc. podatku, jeśli auto używane jest również do celów prywatnych. W drugim z tych przypadków samochód nie będzie jednak musiał mieć kratki, bez znaczenia będzie również jego ładowność. Nie będzie więc musiał być on rejestrowany jako ciężarowy.
tb/sj/tb, moto.wp.pl