Od stycznia kierowcy nie dostaną praw jazdy i dowodów rejestracyjnych?
Wprowadzenie nowej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców może sparaliżować pracę urzędów, uniemożliwiając otrzymanie prawa jazdy lub dowodu rejestracyjnego – do takich informacji dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”. Choć do nowego roku jeszcze trochę czasu, to jest prawdopodobne, że zmieniony system nie wystartuje na czas.
Samorządowcy już biją na alarm i obawiają się, że to na nich spadnie główny ciężar walki z następstwami opóźnień. Według szacunków RMF FM, nowy system ma obsługiwać 30 tys. spraw dziennie. Taka skala utrudnień oznacza poważne problemy dla władz lokalnych odpowiedzialnych m.in. za wydawanie praw jazdy i dowodów rejestracyjnych. Cały czas nie ma np. bazy marek i modeli, z której urzędnicy wybieraliby odpowiednie pozycje przy rejestracji samochodu.
Jak informuje gazetaprawna.pl, przedstawiciele Centralnego Ośrodka Informatyzacji MSW, odpowiedzialni za nowy CEPiK, twierdzą, że po ich stronie wszystko przebiega zgodnie z planem. Przyznają jednak, że część instytucji jest spóźniona, dając za przykład Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych, która dziś dostarcza oprogramowanie do starostw, ale zbyt późno zaczęła dostosowywać się do nowego systemu. Sami przedstawiciele PWPW uważają, że data 4 stycznia 2016 roku jest mało prawdopodobna, a prognozowany czas wprowadzenia nowego systemu to dopiero koniec maja – dowiedziała się gazetaprawna.pl. Z tego powodu samorządy chcą, aby rząd przesunął termin wprowadzenia nowego CEPiK-u.
Co to za nowe funkcje, które wprowadza system? Chodzi m.in. o e-usługi: "Sprawdź moje uprawnienia" oraz "Sprawdź informację o punktach karnych", czyli dostęp online dla kierowców do własnych danych. Kierowca będzie mógł w ten sposób sprawdzić np., ile ma już punktów karnych i jakie popełnił naruszenia. W przyszłości e-usługi mają pozwolić np. na opłacenia online mandatu.
Usługa "Mój pojazd" pozwoli właścicielom na dostęp online do danych i informacji o własnym pojeździe. Dzięki funkcji "Udostępnij dane pracodawcy". Przedsiębiorcy będą mogli weryfikować uprawnienia kierowców, tak by uniknąć sytuacji, w której służbowymi samochodami jeżdżą pracownicy nieposiadający ważnych uprawnień.
Uruchomiona ma być też e-usługa "Sprawdzenie szkoły jazdy", pozwalająca na ocenę jakości kształcenia szkół jazdy przez przyszłych kursantów na podstawie dostępnych danych statystycznych. Według MSW zwiększy to konkurencję między szkołami i przyczyni się do wzrostu jakości świadczonych usług.
Przewidziano także rozwiązania, które poprawią jakość danych i informacji gromadzonych w CEP i CEK. Jak informowało MSW, wprowadzone zostaną nowe mechanizmy, które zmniejszą ryzyko błędów w tych rejestrach. Jak się okazuje, CEPiK ich pełen. Wpisane są auta, które od dawna nie istnieją. Gdyby było inaczej, każdego dnia na drogach musielibyśmy widywać wiele samochodów na żółtych tablicach. Zarejestrowanych pojazdów starszych niż 25 lat jest aż... 6 milionów. Według CEPiK-u po Polsce jeżdżą dziesiątki tysięcy Syrenek, Żuków i Warszaw. Są też 23 tysiące aut starszych od Forda T. Co więcej – wiele nazw jest błędnie wpisywanych. To wszystko ma się zmienić po wprowadzeniu nowego systemu.
(źródło: gazetaprawna.pl, PAP)