OC dla młodych kierowców nawet 5 razy droższe
Aż 21 proc. wypadków w 2012 r. spowodowali kierowcy w wieku 18-24 lata. Pamiętają o tym towarzystwa ubezpieczeniowe, zatem młodzi właściciele aut słono płacą za OC.
Oznacza to, że na każde 10 000 najmłodszych kierowców przypada aż 17,3 wypadków - to znacznie więcej niż w pozostałych grupach sprawców poważnych kolizji. Dla porównania w przedziale 25-39 lat ten sam wskaźnik wynosi 11 wypadków a 40-59 lat jedynie 7,2. Prawdopodobieństwo spowodowania szkody przez niedoświadczonych zmotoryzowanych jest wysokie, a to ma swoje konsekwencje finansowe. Ubezpieczyciele zobowiązani są kalkulować składki na podstawie statystyk, a te jednoznacznie przemawiają na niekorzyść młodych kierowców.
Choć początkujący prowadzący płacą za OC ekstra, to jednej, charakterystycznej dla wszystkich ubezpieczycieli reguły ustalania cen nie ma. W praktyce niektóre towarzystwa taniej niż inne ubezpieczą osoby z krótkim stażem za "kółkiem". Można znaleźć firmy, dla których młody wiek kierowcy nie stanowi większego problemu, ale już u innych ubezpieczycieli zwyżki wahają się od +30 proc. do nawet +75 proc. podstawowej ceny składki. W efekcie co towarzystwo to zupełnie inna cena, nieraz nawet o kilkaset tysięcy złotych większa niż u konkurencji. Warto zatem pamiętać o porównaniu różnych ofert i wybraniu najodpowiedniejszej.
Ile dokładnie kosztuje obowiązkowa polisa OC dla młodego kierowcy? Przykładowo 19-latek z Warszawy jeżdżący 6-letnią Toyotą Corollą zapłaci za pierwsze w życiu OC przynajmniej 2 184 zł. To i tak niedrogo, biorąc pod uwagę że inne towarzystwo temu samemu kierowcy zaproponuje polisę za 5 349 zł. Co ważne, ceny kształtują się w ten sposób niezależnie od miasta, w którym zarejestrowany jest samochód.
Dla porównania, 39-latek z Warszawy, który opłaca OC od 10 lat, nigdy nie miał szkody i jeździ taką samą Corollą znajdzie polisę nawet za 443 zł - to blisko 5 razy taniej niż w przypadku najniższej ceny dla 19-latka.
Źródło: Multiagencja CUK Ubezpieczenia
ll/moto.wp.pl