Policja zatrzymała mieszkankę Dąbrowy Górniczej, która powołując się na wpływy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach, obiecała młodemu człowiekowi zwrot prawa jazdy, które zostało mu odebrane za jazdę pod wpływem alkoholu. Chciała za to 4 tys. zł.
Policjanci zdobyli informację, że do mieszkańca powiatu dąbrowskiego, któremu w marcu zatrzymano prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, zgłosiła się pewna kobieta, oferująca pomoc.
"Zaproponowała mu, że za kwotę 4 tys. zł załatwi zwrot zatrzymanego dokumentu. By stać się bardziej wiarygodną w oczach mężczyzny, twierdziła, że jest zatrudniona na stanowisku kierowniczym w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach" - powiedział PAP rzecznik śląskiej policji, podinsp. Andrzej Gąska.
Młody człowiek przystał na propozycję kobiety. Umówili się, że połowę należnej kwoty przekaże jej w umówionym terminie, a drugą kilka dni później. 37-letnia kobieta zatrzymana została przez policjantów na gorącym uczynku, kiedy przyjmowała pieniądze. Śledczy nie wykluczają, że kobieta oszukała lub próbowała oszukać w podobny sposób także inne osoby.
Oszustka nigdy nie miała nic wspólnego z policją. O tym, że młody człowiek stracił prawo jazdy, dowiedziała się podczas rozmowy w gronie znajomych.
tb/