Trwa ładowanie...
21 października 2015, 12:51

O włos od tragedii. Kierowca za bardzo zaufał autopilotowi Tesli

d3eeflt
d3eeflt

Tesla produkująca samochody elektryczne wprowadziła w swoim samochodzie system nazwany autopilotem. Nie trzeba było długo czekać, aby elektronika zawiodła i doprowadziła do niebezpiecznej sytuacji. Czyżby amerykańska firma miała stać się ofiarą własnego geniuszu marketingowego? W internecie już pojawił się film, który pokazuje, że zbytnie zaufanie do elektroniki może być zgubne.

Największe koncerny motoryzacyjne na świecie, a nawet internetowy gigant Google, pracują nad autonomicznymi samochodami, które będą mogły poruszać się bez kierowcy. To już niedaleka przyszłość, którą Tesla chce przybliżyć swoim klientom. A przynajmniej tak może się wydawać. Niedawno auta amerykańskiej marki zyskały opcję nazwaną autopilotem. W praktyce są to rozwiązania znane już od lat z innych samochodów – aktywny tempomat pilnujący odległości do poprzedzającego samochodu i system utrzymujący auto na pasie ruchu. Jedyną większą nowością jest możliwość automatycznej zmiany pasa. Jak jednak sprzedać znane już technologie jako coś wyjątkowego? Szef Tesli, Elon Musk, jest nie tylko technologicznym wizjonerem, ale też bardzo sprawnym marketingowcem. Cały ten zestaw nazwał autopilotem. Nazwa ta działa na wyobraźnię i na ten chwyt złapali się ludzie na całym świecie pisząc o rewolucji, której tak naprawdę nie było.

Dla Tesli to jednak jest kolejny sposób, aby promować się jako producent nowoczesnych i innowacyjnych samochodów. Do tej pory Musk pokazywał, że jak nikt inny potrafił połączyć technologię z biznesem pokonując na rynku aut elektrycznych wielkie światowe koncerny. Jednak teraz nieco myląca nazwa „autopilot” może obrócić się przeciw niemu. Mimo, iż firma ostrzega, że systemy te nie zwalniają kierowcy z prowadzenia samochodu, a podobnie jak w przypadku innych producentów mają przede wszystkim ratować kierowcę w razie błędu, to nazwa sugeruje coś zupełnie innego. Już nie brakuje osób, które jeżdżą swoimi Teslami „bez trzymanki”. Niestety, jak się okazuje, systemy elektroniczne nie są niezawodne. W internecie już pojawił się film z Missouri, na którym widać, jak Tesla z uruchomionym autopilotem o mało nie doprowadza do wypadku. Trzeba zatem pamiętać o ograniczeniach nowego systemu i do czasu, aż nie powstaną w pełni autonomiczne samochody, żadna elektronika nie zwalnia kierowcy z jego obowiązków za kółkiem.

d3eeflt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eeflt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj