Nowy Volkswagen Touran. Poprawny w każdym calu
*Touran pierwszej generacji zadebiutował w 2003 i od razu przypadł do gustu europejskiej klienteli. Niczym szczególnym się nie wyróżniał, ale oferował mnóstwo przestrzeni i sprawdzone technologie. Podobnie jest z drugim wcieleniem, na widok którego nikt nie zemdleje z wrażenia, jednak polubi za funkcjonalne wnętrze, gadżety z wyższych segmentów i oszczędne jednostki napędowe. * Touran bazuje na płycie modułowej MQB, znanej z Golfa i wielu innych aut koncernu VAG. Dzięki temu, względem poprzednika wzrósł rozstaw osi o 113 mm (2791 mm), ale rozmiary karoserii pozostały na kompaktowym poziomie. Długość wynosi 4632 mm, szerokość 1829, a wysokość 1659.
Dwubryłowy minivan poprzez liczne zaokrąglenia pudełkowatej karoserii zyskał na dynamice i elegancji. Od zasobności portfela zależy także finalny wygląd każdego egzemplarza. Można go zaopatrzyć w przyciemniane szyby boczne, 18-calowe obręcze ze stopów lekkich, LED-owe oświetlenie, czy też hak przydatny do holowania przyczepy.
Jeśli wciąż jesteście niezdecydowani, warto zajrzeć do wnętrza występującego w konfiguracji 5 lub 7-osobowej. Niemieccy konstruktorzy zadbali o każdy detal, aby przedział pasażerski rozpieszczał komfortem i przestrzenią. Pięć niezależnych foteli w standardzie zapewni wystarczający poziom wygody dla dorosłych podróżnych. Centymetrów na wysokości barków, przed kolanami i nad głowami nie brakuje. Ponadto, drugi rząd ma regulację wzdłużną w zakresie 200 mm, a siedziska chowane w płaskiej podłodze bagażnika okażą się właściwe dla osób o wzroście do 165 cm. Składanie i rozkładanie przebiega bardzo sprawnie. Wystarczy pociągnąć za wajchę, aby uzyskać równą niczym stół stolarki powierzchnię ładunkową i korzystać z Tourana w charakterze kompaktowego dostawczaka.
Pojemność kufra wynosi w 5-osobowym układzie liczy 743-843 litry, a po złożeniu oparć uzyskamy aż 1980 litrów. Na pokładzie wygospodarowano jeszcze 47 mniejszych, bądź większych schowków. Ten w podłokietniku jest klimatyzowany, a w przednich drzwiach zmieścimy 1,5-litrową butelkę.
Jakość użytych materiałów wykończeniowych nie odbiega od Golfa, czym wyraźnie góruje nad konkurencją (chociażby Renault Grand Scenic). Miękkie i solidnie spasowane plastiki oraz miłe w kontakcie wykładziny najlepiej obrazują wnętrze Tourana. Obok tworzyw, liczą się również gadżety, których lista jest bardzo długa.
Podstawę stanowi zaawansowany system multimedialny z dotykowym ekranem. Jego druga generacja zapewnia stałe połączenie z internetem i możliwość korzystania z ulubionych aplikacji. Wbudowany dysk twardy (64 GB SSD) i przyzwoity system audio pozwoli też magazynować utwory muzyczne, filmy, a także zdjęcia. Gadżeciarze docenią też funkcję Mirror. Przerzuca wyświetlacz smartfona na monitor centralny wraz ze wszystkimi dobrodziejstwami przenośnego urządzenia.
Do wyboru trzy silniki diesla i tyle samo wariantów benzynowych. Najsłabszy z zasilanych etyliną to motor 1,2 TSI o mocy 105 KM. Lepiej jednak wybrać mocniejszy 1,4 TSI generujący 150 KM i 250 Nm momentu obrotowego dostępnych w zakresie 1500-3500 obr.min. W standardzie występuje z 6-stopniową przekładnią manualną, a za dopłatą z 7-biegowym DSG. To optymalny wybór, który łączy wygodę z dynamiką. Auto do setki przyspiesza w 8,9 sekundy, maksymalnie rozpędzając się do 209 km/h. W mieście zużyje około 8 litrów, natomiast w trasie 6,5.
Alternatywnie pozostają jeszcze diesle. Podstawowy to 1,6 TDI, który rozwija 110 KM, zaś większy 2,0 TDI można mieć w jednej z dwóch wersji (150 i 190 koni mechanicznych). Wszystkie spełniają normy Euro 6, zostały wyposażone w system Start&Stop i cechują się niskim zapotrzebowaniem na olej napędowy. W cyklu mieszanym osiągnięcie realnych 6 litrów nie powinno stanowić większego problemu.
Touran na drodze przypomina Golfa Sportsvana. Prowadzi się równie pewnie, zawieszenie (w opcji adaptacyjne) gwarantuje odpowiednią sprężystość, a układ kierowniczy dobrą precyzję. Na nierównych nawierzchniach trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Auto sprawnie pokonuje wszelkie przeszkody, a w kabinie panuje cisza. W ciasnych zakrętach Volkswagen zachowuje się neutralnie i dopiero po przekroczeniu wyczuwalnej granicy, do głosu zaczyna dochodzić elektronika przywracająca stabilność. Chcąc zwiększyć do maksimum poziom bezpieczeństwa i powierzyć los asystentom, warto uaktywnić systemy w postaci automatycznego wyhamowania przed kolizją przy prędkościach miejskich, czujnik martwego pola, wykrywanie zmęczenia kierowcy oraz Trailer Assist ułatwiający manewrowanie z przyczepą.
Wersję z 1,2 TSI i manualną przekładnią wyceniono na 82 390 złotych. Dopłata do trzeciego rzędu siedzeń wynosi 1740 zł, a dalsze wspinanie po dodatkach i mocniejszych silnikach spowoduje zatrzymanie na wartości około 160-170 tysięcy. Touran kosztuje w bazowej specyfikacji nieco więcej od Citroena Grand C4 Picasso, czy wspomnianego już Grand Scenica, ale jest konstrukcją znacznie nowocześniejszą i bardziej dopracowaną. Nie wyróżnia się z tłumu, jednak odwdzięcza się praktycznym wnętrzem, dobrymi właściwościami jezdnymi i wysokim komfortem podczas codziennej eksploatacji.
Piotr Mokwiński