Nowy Volkswagen Passat: nadjeżdża hit
Pierwszy Passat zjechał z taśmy montażowej 41 lat temu. Przez ponad cztery dekady, Niemcy sprzedali ponad 22 miliony egzemplarzy siedmiu generacji. Ósma pojawi się już na jesieni i możemy spodziewać się kolejnych wzrostów sprzedaży. Spodziewany jest debiut dwóch odmian nadwoziowych naszpikowanych elektroniką i zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa.
Limuzynę segmentu D zaprojektowano w oparciu o modułową płytę MQB. Dzięki temu, udało się obniżyć masę pojazdu o 85 kilogramów i zwiększyć rozmiary nadwozia. W Passacie debiutują LED-owe, aktywne światła dopasowujące snop światła do warunków na drodze, a także system kamer Area View, który pozwala rozpoznać przeszkody znajdujące się przed lub za pojazdem oraz umożliwia przegląd sytuacji za sprawą widoku z lotu ptaka. Wśród nowości znajdziemy również kolejną generację asystenta parkowania. To już 3 edycja tego skutecznego układu, gwarantującego bezpieczne parkowanie równoległe i prostopadłe tyłem. Do powyższych opcji dołożono jeszcze możliwość półautomatycznego wsparcia podczas zajmowania miejsca prostopadle przodem. Obecnie montowany Park Assist ma kilka niedociągnięć. Trudność sprawia mu automatyczne zajęcie wolnego miejsca w warunkach słabego oświetlenia. Ciekawe, czy konstruktorzy poradzili sobie z tym problemem.
Mając na uwadze nasze bezpieczeństwo, inżynierowie zastosowali również układ pozwalający bezkolizyjnie włączyć się do ruchu tyłem. Czujniki wykrywają nadjeżdżający prostopadle samochód i w razie wystąpienia zagrożenia, dobitnie nas o tym poinformują. Najpierw zapali się dioda, a w krytycznej sytuacji komputer uruchomi niezależne od kierowcy hamowanie. Ciekawe rozwiązanie stanowi asystent jazdy w korku połączony z Emergency Assist. Technologia opracowana w oparciu o aktywny tempomat i system utrzymujący auto na zadanym pasie ruchu. Dzięki niemu, w razie zagapienia się, aplikacja uchroni pojazd przed stłuczką. Na tym nie poprzestano i wdrożono też układ wyczuwający zmęczenie kierowcy. To przydatne rozwiązanie podczas jazdy po drogach ekspresowych i autostradach, gdzie zdarza się nam uciąć minidrzemkę. Wówczas do akcji wkracza Emergency Assist i gdy nie wykryje żadnej reakcji człowieka, doprowadzi do całkowitego zatrzymania Passata i włączenia świateł awaryjnych.
Ważniejsze jednak dla potencjalnego nabywcy Volkswagena będą doznania zza kierownicy. Przedstawiciela segmentu D po raz pierwszy w historii wyposażono w progresywny układ kierowniczy i znane już z wcześniejszego modelu adaptacyjne zawieszenie DCC. Pojawi się też najmocniejszy w dziejach koncernu dwulitrowy diesel. Generuje aż 240 koni mechanicznych i 500 Nm momentu obrotowego dostępnego od 1750 obr./min. Producent deklaruje, że wysokoprężna jednostka zadowoli się w cyklu mieszanym 5 litrami oleju napędowego. Trudno w to uwierzyć!
Do oferty dołączy także hybrydowa odmiana plug-in. Napęd składa się z silnika benzynowego z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem, generując 156 KM. 1,4 TSI sprzężono również z elektrykiem o mocy 109 koni. Całość oddaje do dyspozycji 211 KM. Poprzez zastosowanie powyższego źródła mocy, odmiana Hybrid staje się tymczasowo pojazdem zeroemisyjnym, zdolnym w trybie elektrycznym przejechać do 50 kilometrów. Dzięki niskiemu zużyciu paliwa (dokładne dane uzyskamy po osiągnięciu homologacji w 2015), alternatywna wersja pokona na jednym tankowaniu dystans ponad tysiąca kilometrów. Przyspieszy do 100 km/h w około 8 sekund i rozpędzi się maksymalnie do 210 km/h.
Najnowsze dzieło Volkswagena zadebiutuje w Polsce już na jesieni. Nie znamy jeszcze cen, ale możemy śmiało przypuszczać, że nie będą wyższe od tych obecnych. W standardzie otrzymamy nieco lepsze wyposażenie i jednocześnie bardziej oszczędne jednostki napędowe. Auto nieznacznie urośnie i zyska na przestronności przedziału pasażerskiego. Poprzez szereg gadżetów elektronicznych i możliwość połączenia z internetem, niemiecki producent zamierza trafić w gusta młodych klientów z zasobnym portfelem.
sj, moto.wp.pl