Nowy taryfikator mandatów: rząd chce obniżenia kar

Ruszyły międzyresortowe konsultacje w sprawie projektu nowego taryfikatora mandatów i punktów karnych. Niektóre z zaproponowanych jeszcze przez rząd PO podwyżek wysokości kar dla kierowców nie podobają się w Ministerstwie Finansów.

Chodzi o dwie kategorie przewinień. Pierwsza to przewóz dziecka poza fotelikiem lub też w niewłaściwym foteliku. Obecnie za takie wykroczenie taryfikator przewiduje karę w wysokości 150 zł. Po zmianach miałoby to być 500 zł. Drugie uchybienie, o które chodzi, to prowadzenie samochodu lub przewożenie pasażerów bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Dziś w każdym z tych przypadków można otrzymać mandat w wysokości 100 zł. Po zmianach miałoby to być 300 zł, a jeśli niezapiętych pasażerów byłoby troje lub więcej, policjant wypisywałby bloczek na kwotę 500 zł. Jak argumentuje MF, najwyższe przewidziane w taryfikatorze kwoty mandatów powinny być zarezerwowane dla zachowań godzących w bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. W przypadku wspomnianych wcześniej zaniedbań na szwank narażamy przede wszystkim siebie i swoich bliskich.

Wśród polityków i policjantów od dawna mówi się o konieczności dostosowania taryfikatora do współczesnych realiów. Przypomnijmy, że zaproponowany w drugiej połowie 2015 roku projekt nowelizacji nie przewiduje podniesienia wysokości maksymalnego mandatu. W dokumencie pojawiło się jednak wiele korekt zakładających podniesienie kwoty kary za poszczególne przewinienia, a także kilka zupełnych nowości.

Po wprowadzeniu nowego taryfikatora kary nie unikną kierowcy powodujący zagrożenie w ruchu poza drogami publicznymi - na uliczkach osiedlowych czy parkingach. Za takie postępowanie będzie można dostać nawet 6 pkt. karnych. Mandat w wysokości od 200 do 500 zł i 5 punktów dostanie się za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych. Tyle samo będzie punktowo „warte” niezatrzymanie się przed przystankiem autobusowym lub tramwajowym, jeśli piesi muszą wejść na jezdnię, żeby wsiąść do pojazdu komunikacji miejskiej. 500 zł i 7 pkt. karnych przewiduje złożony projekt, za nieuprawnione parkowanie na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych.

Także najbardziej popularne wykroczenie, czyli złamanie ograniczenia prędkości, będzie karane dotkliwiej. Za jazdę o ponad 50 km/h ponad limit w obszarze zabudowanym policja, oprócz zatrzymania prawa jazdy, przyzna 10 pkt. karnych, a dane sprawcy zostaną wprowadzone do systemu ewidencji. Ma to pomóc w analizowaniu skuteczności nałożonych kar na piratów drogowych.

Według pomysłodawców projektu wszystko to ma na celu podniesienie bezpieczeństwa na naszych drogach. Ale warto także wspomnieć o tym, że według szacunkowych obliczeń wpływy do budżetu państwa wzrosną w ciągu pierwszych 5 lat od wprowadzenia zmian, o ok. 500 mln. zł. Nowy taryfikator mandatów i punktów karnych miał wejść w życie już w styczniu. Prace nad dokumentem opóźniły się jednak ze względu na wynik wyborów parlamentarnych.

Tomasz Budzik, moto.wp.pl