Nowy pomysł Polskiej Izby Ubezpieczeń. Wysokość ubezpieczenia zależna od mandatów i punktów karnych
Temat rosnących cen polis ubezpieczenia OC poruszył ostatnio nie tylko kierowców, ale i polityków – zarówno tych z rządu, jak i opozycji. Swój pomysł na rozwiązanie problemu przedstawiła Polska Izba Ubezpieczeń (PIU), organizacja zrzeszająca wszystkie działające w Polsce zakłady ubezpieczeniowe. Proponuje ona, aby wysokość polisy uzależniać od liczby mandatów i punktów karnych kierowcy.
Z powodu rosnących kwot, jakie wypłacają towarzystwa ubezpieczeniowe oraz faktu, że wcześniej stawki były zaniżane w wyniku wojny cenowej, teraz ceny polis lawinowo rosną – o kilkadziesiąt procent w skali roku. Tak znacząca podwyżka to spory cios w domowe budżety kierowców. Z tego powodu PIU napisała list do premier Beaty Szydło, w którym tłumaczy przyczyny podwyżek i proponuje rozwiązania tego problemu. Najważniejszą dla kierowców jest ta dotycząca uzależnienia wysokości składki od tego, czy ktoś jeździ przepisowo.
Jak na taką propozycję reagują sami kierujący? Jak łatwo się domyślić, osoby, które nie mają na swoim koncie punktów karnych, pozytywnie przyjęły pomysł i wskazują na to, że faktycznie więcej wypadków powodują osoby łamiące przepisy. Z drugiej strony ci, którzy częściej są przyłapywani przez policję, nie chcą być dodatkowo karani podczas opłaty za polisę OC.
Jak podaje PIU, do uzależnienia ceny ubezpieczenia od liczby mandatów i punktów karnych, potrzebny byłby dostęp do Centralnej Ewidencji Kierowców, a wprowadzenie jej nowej odsłony cały czas się opóźnia i ostatni podany termin to dopiero połowa 2018 roku. Oznacza to, że prawdopodobnie, nawet jeśli rząd przychyli się do pomysłu PIU, wprowadzenie nowych zasad naliczania OC nie zostanie wprowadzone w najbliższym czasie.
źródło: TVN Turbo
Szymon Jasina, Wirtualna Polska