Nowy Mercedes klasy G - tajemnica Gelendy!
Właściwie o co chodzi z klasą G? Czym jest ten osobliwy, kanciasty i zatrzymany w czasie odmieniec? Jaka jest jego tajemnica sukcesu? Spróbuję ją odszukać na własnej skórze. Tylko, od czego zacząć? Przed wejściem do wnętrza fabrykiodbywam jeszcze krótką, ale wiele mówiącą podróż klasą G kabriolet po metalowej przeszkodzie, zwanej Iron Schockl. To taka typowa "pokazówka" w wykonaniu industrialnym. Konstrukcja jest niczym innym jak podjazdem, wagą na szczycie, oraz zjazdem. To tylko w suchych słowach brzmi banalnie. Podjazd początkowo jest tak skonstruowany, że klasa G demonstruje swoje podwozie i układ zawieszenia przez potężne wykrzyże, potem nachylenie sięga maksymalnych 45 stopni (sic!), dojeżdżamy do szczytu gdzie kładka się kończy, a widzimy tylko niebo gwiaździste nad nami!