Nowe samochody w 2019 roku – na co warto zwrócić uwagę?
Rok 2019 obrodził w premiery nowych samochodów. Swoje nowości zaprezentowało wiele liczących się koncernów motoryzacyjnych. Na rynek trafiły zupełnie nowe modele, takie jak Lexus UX, Volkswagen T-Cross czy Skoda Scala. A także świeżutkie wersje słynnych, wręcz legendarnych modeli: Toyota Corolla, Toyota Camry i Toyota Supra, Porsche 911 czy Audi A3. Nowości jest naprawdę wiele.
Popularne premiery samochodów w 2019 roku
Jeśli zastanawiasz się jaki samochód kupić warto zwrócić uwagę na tegoroczne premiery. Jak zawsze najwięcej emocji budzą premiery samochodów sportowych. Z przytupem po blisko dwóch dekadach powróciła na rynek Toyota Supra. Legendarne sportowe coupe łączy w sobie dużo nowoczesnej inżynierii z klasyczną dla tego modelu konstrukcją - napędem na tylną oś i turbodoładowanym 6-cylindrowym, rzędowy silnikiem o mocy 340 KM. Również Porsche pokazało nową odsłonę swojej legendy, czyli już 8. pokolenie modelu 911, który notabene obchodzi właśnie 55. urodziny. Nowe auto jest o 4 cm szersze od poprzednika, a pod maską możemy zobaczyć dwa silniki o mocach 385 KM lub 450 KM.
Sportowe premiery przyspieszają bicie serca fanów motoryzacji, ale to debiuty aut popularnych najbardziej zainteresują poszukujących nowego samochodu. Ciekawe propozycje mają dla nas Japończycy. Do salonów wjechała właśnie najnowsza wersja Mazdy 3, dostępna jest jako hatchback oraz sedan. I co ciekawe jest jednym z najdroższych kompaktów, które są dostępne na rynku. Cena modelu zaczyna się od 95 tys. zł. Rok 2019 to również okres modelowej ofensywy Toyoty. Japońska marka nie bez powodu nazwała go „rokiem siedmiu premier”. Producent z Kraju Kwitnącej Wiśni ostatnio sypie nowymi modelami jak z rękawa. Toyota pokazała nam w ostatnich miesiącach nie tylko sportową GR Suprę, ale i nową generację RAV4, kompaktową Corollę w trzech wariantach - Hatchback, TS Kombi i Sedan, średniej wielkości limuzynę Camry oraz vana Proace City Verso.
Niemieccy producenci również nie próżnują. Audi pokazało swój długo wyczekiwany pierwszy samochód elektryczny - model e-tron. Zaś Volkswagen rozszerzył ofertę crossoverów o T-Crossa. I to raczej nie koniec nowości. Niemiecka marka skupia się na salonie samochodowym we Frankfurcie, na którym zaprezentuje najprawdopodobniej Golfa 8. generacji. Nie wybiegajmy jednak tak daleko w przyszłość i zobaczmy, co do zaoferowania mają nowe auta, które już trafiły albo za chwilę trafią do salonów.
Toyota Corolla
Istotną premierą jest z pewnością nowa Toyota Corolla. W tym roku na nasze drogi wyjechała już 12. generacja najpopularniejszego samochodu świata. Corolla 2019 wprowadza wiele nowości. Najważniejszą jest debiut napędu hybrydowego w tym modelu. Wersja Sedan otrzymała jednostkę 1.8 o łącznej mocy 122 KM i momencie obrotowym sięgającym 142 Nm. To napęd znany bardzo dobrze z czwartej generacji Priusa i Toyoty C-HR, jednak dodatkowo udoskonalony. Natomiast Corolla z nadwoziami Hatchback i TS Kombi obok napędu 1.8 jest oferowana także z bardzo dynamicznym napędem hybrydowym 2.0, którego łączna moc wynosi 180 KM. Corolla Hatchback w takiej konfiguracji przyspiesza od 0 do 100 km/h już w 7,9 s. Z oferty modelu zniknęły natomiast jednostki Diesla.
Corolla od lat utrzymuje się na pozycji światowego bestsellera. W 2018 roku sprzedano na całym świecie 1 181 445 sztuk tego modelu, z czego blisko połowę stanowiły wersje z napędem hybrydowym. Nowa Corolla oparta jest na przełomowej platformie GA-C w architekturze TNGA, w której zbudowane zostały także nowa RAV4 oraz Camry, a wcześniej Prius i Toyota C-HR. Dzięki większej sztywności i niżej położonemu środkowi ciężkości daje ona całkiem nowe doznania z jazdy, a także sprawia, że kierowca może poczuć się za kierownicą bardziej sportowo. Ceny nowej Toyoty Corolli zaczynają się od 75 900, a za hybrydową Corollę trzeba zapłacić minimum 89 900 zł.
Audi e-tron
E-tron to pierwszy w pełni elektryczny samochód oferowany przez Audi. Samochód jest elektrykiem dalekiego zasięgu, jego baterie mają umożliwić jazdę na dystansie powyżej 400 kilometrów. Przy użyciu szybkiej ładowarki 150 kW ich napełnienie zajmuje do 30 minut. Akumulatory tego 4,9-metrowego SUV-a umieszczono w płycie podłogowej, co ma przełożyć się na większą stabilizację auta w czasie jazdy. Podobnie jak w Nissanie Leaf, w niemieckim elektryku znajdziemy system „one pedal”, który pozwala przyspieszać i hamować przy użyciu jednego pedału, bez naciskania hamulca. E-tron napędzany jest przez dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 408 KM. Do setki przyspiesza w niecałe 5,7 sekundy. Ten model jest oferowany w cenie 342 800 zł za auto w podstawowej wersji 55 quattro.
Mercedes GLE
Już pod koniec ubiegłego roku polskie salony Mercedesa zaczęły przyjmować zamówienia na nową odsłonę modelu GLE. SUV w wersji GLE 300 d kosztuje od 270 tys. zł, a w wersji GLE 450 d od 324 tys. zł. Auto jest dostępne w dwóch wersjach silnikowych: z dieslem i z benzyną. Niemiecki producent szczyci się, że nowy GLE posiada jedyne na rynku rozwiązanie, które pozwala na kontrolę sprężystości każdego z kół. Daje to wrażenie kontrolowania przechyłów bocznych oraz nurkowania w czasie jazdy w dół czy hamowania. Mercedes podkreśla, że dotąd taki system udało się wprowadzić tylko w klasie S.
Toyota Camry
Toyota Camry po blisko 15 latach wróciła do sprzedaży na europejskich rynkach. Od początku roku na całym świecie kupiono już blisko 412 tys. egzemplarzy tego modelu. Camry wprowadza do segmentu D pełny napęd hybrydowy i bogate wyposażenie, zastępując model Avensis. Mimo wielu lat nieobecności, Camry w Polsce ma zaskakująco wysoką rozpoznawalność – blisko 69 proc. klientów zna tę nazwę. Klasyczna Camry była japońskim odpowiednikiem Mercedesa W124, samochodem, który zapamiętano jako „wspaniały” i „symbol niezawodności”. Nowa Toyota jest sprzedawana wyłącznie w nadwoziu sedan, które liczy aż 4,88 m długości.
Nowa Camry wyposażona jest w napęd hybrydowy z benzynowym silnikiem 2.5 oraz jednostką elektryczną. Japończycy zwracają uwagę na osiągi samochodu. Napęd o mocy 218 KM rozpędza auto do setki w 8,3 s, a zużycie paliwa wynosi od 5,3 l/100 km wg nowego pomiaru WLTP. Akumulatory są umieszczone pod tylną kanapą, co pozwoliło na zachowanie pojemności bagażnika, który w Camry ma 524 l. Hybrydowa Camry kosztuje od 141 900 zł. W tej cenie znalazł się m.in. pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense.
Lexus RX
Nowy Lexus RX po faceliftingu ma pojawić się w salonach już jesienią. Luksusowy SUV zyskał lepsze prowadzenie i wrażenia z jazdy m.in. dzięki usztywnionemu nadwoziu. Zmiany widoczne są również w oświetleniu. Japończycy zainstalowali w samochodzie zupełnie nowy system adaptacyjnych świateł BladeScan AHS, który lepiej doświetla drogę, jednocześnie nie oślepiając innych kierujących. Lexus twierdzi, że dzięki niemu kierowca dostrzeże pieszych w nocy z odległości nawet 56 metrów. SUV Lexusa w nowej odsłonie został także wyposażony w aktywną korektę toru jazdy.
Zmiany dotknęły również wydłużonego Lexusa RX L. SUV będzie też teraz dostępny nie tylko w wersji 7-osobowej, ale także w wariancie dla 6 pasażerów. Producent podkreśla, że w 3. rzędzie siedzeń przestrzeń na nogi została zwiększona o niemal 10 cm. Cena nowego RX ma zaczynać się od ok. 250 tys. zł.
Toyota RAV4
Rok 2019 jest również rokiem premiery nowej, piątej generacji najpopularniejszego SUV-a na rynku, czyli RAV4. Nowa Toyota RAV4 również została zbudowana na nowej platformie TNGA. Oferowany m.in. w wersji hybrydowej SUV jest krótszy od poprzednika o 5 mm (ma 4 600 mm długości), szerszy o 10 mm (1 885 mm) i niższy o 10 mm (1 650 mm). Mimo mniejszych rozmiarów auto oferuje więcej miejsca we wnętrzu dla pasażerów oraz większy bagażnik o pojemności 580 litrów.
RAV4 ma do zaoferowania dwie opcje napędu: wolnossącą jednostkę benzynową o mocy 173 KM i 2,5-litrową hybrydę o mocach 218 lub 222 KM. Średnie spalanie wersji 2.5 Hybrid Dynamic Force o mocy 218 KM wynosi od 5,5 l/100 km, a w odmianie z 222-konnym układem hybrydowym i napędem na cztery koła średnie spalanie Toyoty RAV4 ma wartość około 5,6–5,9 l/100 km. Ceny RAV4 zaczynają się od 110 900, a za wersję hybrydową trzeba zapłacić minimum 134 900 zł.
Dlaczego kierowcy coraz częściej wybierają popularne samochody hybrydowe?
Tegoroczne premiery samochodowe doskonale pokazują, że producenci aut coraz chętniej przechodzą w stronę napędów hybrydowych lub wyłącznie elektrycznych. Największą popularnością cieszą się uniwersalne hybrydy. Auta tego typu nie tylko cechują się mniejszą emisją CO2, ale również bardziej oszczędnie obchodzą się z paliwem. Jak pokazują liczne testy, samochód hybrydowy w miejskich warunkach porusza się na samym silniku elektrycznym średnio przez połowę czasu jazdy.
Układ hybrydowy jest oparty na współdziałaniu silnika spalinowego, silnika elektrycznego i baterii hybrydowej. Silnik elektryczny wspomaga motor spalinowy w najtrudniejszych dla niego momentach – czyli podczas ruszania i ostrego przyspieszania. Odzyskuje on energię z hamowania, a podczas jazdy ze stałą prędkością przekazuje pozyskane nadwyżki do akumulatora. Zasilany w ten sposób akumulator jest samowystarczalny i nie potrzebuje ładowania z zewnątrz. Daje się to zaobserwować szczególnie podczas jazdy w miejskich korkach, w których spalanie może spaść nawet do granicy średnio 2 litrów na 100 kilometrów. Jest to wynik nie do powtórzenia w samochodach ze zwykłymi silnikami benzynowymi.
O tym, że samochody hybrydowe stają się coraz popularniejsze świadczą statystyki największego producenta samochodów hybrydowych na świecie – japońskiego koncernu Toyota. Tylko na rynku polskim do końca kwietnia 2019 roku Toyota sprzedała łącznie 55 tysięcy hybryd. Aż 73 proc. egzemplarzy nowej RAV4, które opuściły salony w tym roku, miały właśnie napęd hybrydowy. W przypadku nowej Corolli udział napędu hybrydowego w całkowitej sprzedaży modelu stanowi 66 proc. Warto też zwrócić uwagę na trendy w Europie i na świecie. Na Starym Kontynencie Toyota w ubiegłym roku sprzedała 480 800 hybryd, co stanowiło blisko połowę jej sprzedaży na tutejszym rynku. Łącznie w ciągu 22 lat od premiery pierwszego samochodu hybrydowego – Toyoty Prius – koncern sprzedał ponad 13 mln aut hybrydowych na świecie.