Nowa rajadówka na polskich trasach
W światowej serii WRC zmiany, zmiany, zmiany - nowe samochody, nowe zasady i nowe silniki. Wszystko to dociera również do nas. W Warszawie odbyła się prezentacja najnowszego auta zespołu NEO - Petroeltech Rally Team - Citroena DS3 R3.
Model zaprezentowany w stolicy, wszakrze nie jest tym samym autem, którym jeździ Sebastian Loeb, ale wersją z napędem na jedną oś. Model Citroën DS3 R3, który pojawił się na rajdowych trasach pod koniec roku 2010. Wszechstronny DS3 R3 ma znakomite osiągi i przystępną cenę, a jego ambicją jest stanie się wzorcem w swojej klasie.
Zbudowany zgodnie z nową specyfikacją Klasy R3T, opracowaną przez Międzynarodową Federację Samochodową, DS3 R3 wzoruje się na architekturze i wyglądzie modelu seryjnego. Pierwotna stalowa konstrukcja nadwozia jest wzmocniona wspawaną wielopunktową klatką, usztywniającą nadwozie i zapewniającą bezpieczeństwo załodze.
Pod maską kryje się czterocylindrowy silnik 1.6 THP (z turbosprężarką wysokociśnieniową), zbudowany na podstawie silnika seryjnego PSA. Wykorzystanie typowo rajdowych części (filtr bolt-on, wałki rozrządu, tłoki, korbowody, układ wydechowy i turbo, sterowanie elektroniczne) pozwoliło na zwiększenie mocy do 210 KM. Oprócz samej mocy postarano się również o zwiększenie momentu obrotowego, by polepszyć osiągi silnika, dzięki którym można czerpać przyjemność z jazdy. Silnik modelu DS3 R3 ma moment obrotowy wynoszący aż 350 Nm.
W zawieszeniu, zaprojektowanym z uwzględnieniem wszystkich typów podłoża, od ostrego szutru po asfalt, również wykorzystano najnowocześniejsze technologie. Zapewniono wiele możliwości regulacji, dzięki którym można dostosować zachowanie modelu DS3 R3 do wszystkich stylów jazdy..
Model, zbudowany z części wywodzących się z aut seryjnych oraz komponentów przeznaczonych specjalnie do samochodów rajdowych, jest oferowany w konkurencyjnej cenie. Citroën Racing sprzedaje DS3 R3 w dwóch formach: kitu do budowy lub gotowej rajdówki.
Na koniec prezentacji, kierowca nowego DS3 R3 przedstawił plany na obecny sezon. Ambitny rajdowiec za cel postawił sobie nie tylko zwycięstwo w grupie R i Citroen Racing Trophy, ale także wyższe pozycje w klasyfikacji generalnej.
- W tym roku mierzymy nie tylko w mistrzostwo grupy R. Chcielibyśmy też pokazać się z dobrej strony w klasyfikacji generalnej i napsuć trochę krwi kierowcom "czterołapów". Udawało się to czasem w C2R2, a nowy samochód daje nam nowe możliwości - zapowiedział Janek Chmielewski.
Zastrzegł jednak, że potrzeba trochę czasu, aby nauczyć się nowego auta. Debiut za kierownicą nowego samochodu krakowianin zaplanował na odbywającą się w najbliższy weekend rundę Mistrzostw Czech - Rajd Valasska. Natomiast o pierwsze punkty w RSMP Janek powalczy już w weekend 8-10 kwietnia podczas 39. Rajdu Świdnickiego, który okaże się pierwszym ważnym sprawdzianem dla kierowcy i nowego samochodu.
lop/