Niszowe AMG
Segment samochodów o aspiracjach sportowych jest w Polsce stale w fazie rozwoju, a dodatkowo AMG jako jedyny ma wzrost zaufania na rynku.
W roku 2006 sprzedano w Polsce 14 modeli AMG (konkurenci: BMW seria M - 19 sztuk, Audi S&RS - 9 modeli, a Porsche S &Turbo - 195 egzemplarzy). W roku 2007 proporcje te wynosiły: AMG - 32, BMW - 27, Audi - 105, Porsche - 264. Rok później (2008) sprzedaż zakończono wynikiem: AMG - 51, BMW - 32, Audi - 101, Porsche - 130. W dostępnych danych za pierwsze trzy kwartały 2009 ponownie widać wzrost sprzedaży AMG i stagnację u konkurencji. Na rok 2010 założono sprzedaż 100 modeli AMG.
Jednak polityka koncernu nie zakłada promowania modeli AMG. Promowana ma być marka, a nie konkretne modele. Wynika to z faktu, iż samochody AMG nie należą do wersji najtańszych. Kupując nawet najtańszy model Klasa C można jednak dokupić pakiet AMG: fotele przednie sportowe, 17-calowe koła, zawieszenie sportowe i elementy stylizacji AMG. Oczywiście silnik, czy układ hamulcowy będą nadal z "taniej wersji" klasy C, ale i tak efekt wizualny jest piorunujący.
Tę politykę firmy, rozszerzania sprzedaży pakietów AMG, potwierdzają także spostrzeżenia na innych rynkach. Okazuje się, że organizowane dla właścicieli AMG specjalistyczne szkolenia niekonieczne muszą odbywać się na torze wyścigowym. Najwyższy poziom szkoleń zakłada wprawdzie możliwość spróbowania sił na torze modelami, które osiągają 300 km/h, ale wielu wybiera spotkania promujące trasy krajoznawcze i spotkania z innymi właścicielami AMG.
Mimo świadomości, iż samochody AMG nie będą kołem zamachowym w salonach w Polsce, we wszystkich centrach zakwalifikowanych jako punkty sprzedaży AMG (w Polsce Mercedes ma 36 salonów, a tylko 12 punktów AMG) musi zostać spełniona zasada identyczna jak na całym świecie: dedykowany sprzedawca, minimum jeden samochód demo i eventy AMG w kraju oraz AMG Spirit w Affalterbach. No i muszą oni sprzedać w roku 2010 po minimum 6 modeli AMG (sprzedawać może każdy salon).
Bogusław Korzeniowski