Nissan Titan Warrior. Auto na czas apokalipsy
Nissan Titan Warrior Concept zadebiutował na targach w Detroit. Masywny pick-up bazujący na nowej generacji Titana XD pokazuje, że Japończycy chcą konkurować z Amerykanami także jeśli chodzi o wzornictwo półciężarówek, które dla posiadaczy tego typu aut ma coraz większe znaczenie.
Rynek pick-upów w Stanach Zjednoczonych to gigantyczny biznes, z którego w Europie, w tym w Polsce, nie zdajemy sobie sprawy. Ford F-150 jest najpopularniejszym samochodem świata. Ogromnym powodzeniem cieszą się też konkurencyjne wobec niego auta Dodge'a (RAM) oraz General Motors (Silverado). Z tego ogromnego tortu swój kawałek chcą wykroić także Japończycy, którzy od lat konkurują z amerykańskimi ikonami m.in. modelami Tundra (Toyota)
, czy Titan (Nissan)
.
O ile wcześniej wzornictwo w przypadku pick-upów nie miało aż takiego znaczenia, o tyle od kilku lat producenci dbają także o nie. Współczesne półciężarówki to nie tylko woły pociągowe, ale lifestyle'owe auta do użytku codziennego. Niektóre mają supermocne silniki (Dodge RAM SRT-10), inne kosmicznie wyglądają.
Do grona tych ostatnich zaliczyć można koncepcyjnego na razie "Wojownika", czyli Nissana Titana Warriora Concept, pokazanego na ostatnich targach w Detroit. Wzornictwo auta zostało według jego twórców zainspirowane greckimi żołnierzami. W Nissanie nie wahają się powiedzieć, że to auto na "trudne czasy".
Podstawą Warriora jest najnowszy Titan XD, który właśnie trafił do salonów za oceanem. Nieco podniesiono zawieszenie, przekonstruowano także nadkola, aby udało się zmieścić gigantyczne 37-calowe koła.
Do napędu monstrum służy silnik V8 5.0 litra: to ten sam wysokoprężny Cummins, którego używa Titan XD. Opcjonalnie auto - jeśli zapadnie decyzja o produkcji - będzie mógł być wyposażony w silnik benzynowy 5.6 V8.
Czy Amerykanie doczekają się produkcyjnej wersji auta? Wszystko na to wskazuje. Popularność F-150 Raptora spędza Japończykom sen z oczu - oni też chcą oferować tak niecodzienny samochód i na nim zarabiać.
MAK