Nissan azjatyckim numerem jeden w Europie

Jeśli ktoś jeszcze wątpił w to, że kompletna zmiana polityki Nissana sprzed niemal 10 lat była dobrym pomysłem, teraz może być pewnym, że rewolucja przeprowadzona przez szefów tej japońskiej marki była strzałem w dziesiątkę. W pierwszym półroczu 2015 r. producent takich modeli jak Qashqai i Juke stał się liderem wśród azjatyckich firm w Europie, wyprzedzając Toyotę.

Gdy Nissan wycofywał ze swojej oferty klasyczne modele jak Almera i Primera, niektórzy patrzyli na to z niedowierzaniem. Jednak wprowadzone do sprzedaży SUV-y Juke i Qashqai z miejsca okazały się hitami. Teraz druga generacja większego z nich pozwoliła na osiągnięcie wyjątkowego sukcesu – Nissan stał się najpopularniejszą azjatycką marką w Europie. W ciągu pierwszych 6 miesięcy 2015 roku na terenie UE oraz Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii firma ta sprzedała 303 507 samochodów, a największe wzrosty zaliczyła w Wielkiej Brytanii (+34 proc.), Hiszpanii (+18 proc.) i Niemczech (+ 11 proc.). W tym samym czasie dotychczasowy lider wśród azjatyckich producentów, Toyota, sprzedała 293 968 aut.

To właśnie zdetronizowanie w Europie największego producenta na świecie jest największą niespodzianką. W końcu globalnie Nissan zajmuje dopiero 6 miejsce z produkcją ponad dwa razy gorszą od Toyoty.

Tak dobry wynik udało się osiągnąć za sprawą trafienia w rozwijającą się modę na SUV-y. Zastąpienie tracącej na popularności Almery Qashqaiem okazało się bardzo dobrą decyzją. Druga generacja tego modelu została jeszcze lepiej przyjęta przez klientów i odpowiada za ponad 40 proc. sprzedaży marki w Europie.

Nissanowi jednak nadal daleko do rodzimych marek na starym kontynencie. Najpopularniejszy Volkswagen sprzedał do końca czerwca 901 452 samochody, notując wzrost o 9 proc. i zapewniając sobie udział w rynku na poziomie 12,1 proc.