NIK negatywnie o kierowcach
_ Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła system szkoleń dla kierowców autobusów i ciężarówek _ - podał rzecznik NIK Paweł Biedziak. Ok. 10 proc. kierowców autobusów i ponad 17 proc. kierowców samochodów ciężarowych z dwuletnim stażem nie ma pełnych kwalifikacji.
Do systematycznego doskonalenia umiejętności kierowców, dotyczących m.in. jazdy w warunkach ekstremalnych, obliguje dyrektywa unijna z 2003 r., której założenia zostały wprowadzone m.in. do ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dla zawodowych kierowców autobusów i ciężarówek oznacza to konieczność odbycia dodatkowego specjalistycznego szkolenia oraz szkoleń okresowych i uzyskania odpowiedniego wpisu do prawa jazdy.
Kontrola NIK objęła Ministerstwo Infrastruktury oraz osiem urzędów wojewódzkich i trwała od 2007 r. do maja ub.r. W komunikacie NIK napisano, że ministerstwo "prawie o dwa lata opóźniło przygotowywanie przepisów wprowadzających nowy system szkoleń. W efekcie zamiast w roku 2006 odpowiednie zmiany w prawie wprowadzono w 2008 r. Okazały się one trudne do realizacji, gdyż wymagały od ośrodków szkoleniowych wyposażenia, którego w Polsce nie ma (np. miejsc do jazdy w różnego rodzaju warunkach specjalnych)".
NIK zauważył, że minister infrastruktury przedłużył ośrodkom szkoleniowym termin na dostosowywanie do nowych wymagań - o kolejne trzy lata. Do 2011 r. kierowcy będą szkoleni w ośrodkach bez pełnego wyposażenia do jazdy w ekstremalnych warunkach. Dodatkową barierą dla kierowców są koszty szkolenia w wysokości 6-8 tys. zł.
Kontrolerzy wykazali, że pięciu wojewodów nie powołało komisji egzaminacyjnych, co utrudniało kierowcom dostęp do uprawnień. Źle wyglądała też sytuacja z zapewnieniem jakości kadry instruktorskiej. W siedmiu urzędach wojewodowie nie przygotowali pytań i nie powołali komisji egzaminacyjnych dla instruktorów techniki jazdy - informuje rzecznik NIK.
Dodaje, że sami kierowcy nie wykazują zainteresowania szkoleniami. Po skontrolowaniu 4128 autobusów i 4780 samochodów ciężarowych okazało się, że szkolenia okresowego nie odbyło ponad 5 proc. kierowców autobusów i blisko 11 proc. kierowców ciężarówek.
Najczęściej kierowcy tłumaczyli się brakiem wiedzy, czasu lub wysokimi kosztami szkolenia - podał NIK. Według Izby, policja traktuje ich łagodnie - pouczając, gdyż w Prawie o ruchu drogowym nie przewidziano sankcji za brak wpisu potwierdzającego odbycie kwalifikacji wstępnej lub szkolenia okresowego. Zdaniem Izby, resort powinien to zmienić.
Z danych NIK wynika, że w Polsce jest ok. 600-800 tys. kierowców zawodowych, zatrudnionych w 83 tys. firm przewozowych.