Niemcy wprowadzą opłaty za autostrady
Niemieccy rządzący wrócili do pomysłu wprowadzenia opłat za jazdę autostradami. Roczna winieta ma kosztować 100 euro, ale w praktyce jazda po Niemczech będzie tak kosztowna jedynie dla cudzoziemców. Nasi zachodni sąsiedzi wpadli na pomysł jak obejść unijne przepisy zabraniające dyskryminujących przepisów.
Niemcy posiadają najbardziej rozbudowaną sieć autostrad znaną z braku limitów prędkości na wielu jej odcinkach. To właśnie tym wysokiej jakości drogom zawdzięczają rozwój gospodarki. Mimo wysokich kosztów utrzymania sieci autostrad są one darmowe, ale już niedługo może się to zmienić. Ministerstwo odpowiadające za drogi zaproponowało wprowadzenie opłat za jazdę drogami najwyższej kategorii. Każdy samochód poruszający się po niemieckich autostradach miałby mieć wykupioną roczną winietę kosztującą 100 euro. Mogłoby się wydawać, że pomysł ten nie spodoba się obywatelom, jednak w projekcie jest jeden bardzo ważny szczegół. W praktyce koszt ten ponosiliby jedynie obcokrajowcy.
Pomysł ministerstwa zakłada, że każdy musiałby zapłacić 100 euro, ale obywatele Niemiec otrzymaliby możliwość odliczenia tej kwoty od podatku. Każdy właściciel pojazdu poruszającego się po drogach i tak płaci co roku kilkaset euro podatku, które kwota jest zależna od pojemności silnika i emisji CO2. Oznacza to, że każdy niemiecki kierowca w praktyce nie będzie musiał dopłacać do jazdy autostradami, a do utrzymania dróg dołożą się obcokrajowcy.
Jednak nie każdemu się podoba ten pomysł. Wątpliwości budzi fakt, że zgodnie z unijnym prawem, wszyscy obywatele UE powinni być równo traktowani. System odliczeń jest sposobem, aby obejść ten przepis. Jednak również w Niemczech jest wielu przeciwników opłat dla cudzoziemców. Z jednej strony rządzący tłumacza, że w ten sposób do utrzymania dróg dołoży się każdy, kto z nich korzysta, a nie tylko Niemcy. Jednak pojawiają się też opinie, że wpływ z takich opłat nie będzie znaczący, a jedynie zniechęci obcokrajowców do podróżowania po Niemczech. U naszych zachodnich sąsiadów, podobnie jak w Polsce, akcyza z paliwa bez problemu pokryłaby koszt utrzymania dróg, jednak tylko jej część przeznaczana jest na ten cel.
sj, moto.wp.pl