Niemcy ignorują Kubicę, stawiają na Nicka
Od dawna wiadomo, że Robert Kubica w Niemczech nie jest specjalnie lubiany. Nie dość, że to Polak jeździ w niemiecko-szwajcarskiej stajni BMW Sauber, to jeszcze osiąga lepsze wyniki niż ulubieniec kibiców z kraju naszych zachodnich sąsiadów Nick Heidfeld.
Przed niedzielnym Grand Prix na torze w Hockenheim miejscowa prasa faworyzuje zatem swojego zawodnika i pozostałych czterech Niemców, którzy wystąpią na Hockenheimring. O Kubicy pisze się mało, jest ignorowany.
Nic w tym dziwnego. Dla zespołu doktora Mario Theissena to będzie wyścig w domu. W niedzielę prawie 100 tysięcy fanów będzie trzymało kciuki za swego rodaka Nicka Heidfelda.
Wydaje się też, że mechanicy i technicy BMW Sauber zrobią wszystko co w ich mocy, aby jak najbardziej pomóc Heidfeldowi. W Hockenheim może być zatem ciężko o dobry wynik.
_ "Polska" _