Nie zatrzymał się do kontroli. Musi zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych
27-letni mężczyzna wyprzedzał inne pojazdy. Jadący za nim policjanci chcieli go zatrzymać, ale ten obejrzał się tylko i widząc niebieskie sygnały zaczął uciekać. Dostał za to ogromną karę.
Do sytuacji doszło w czwartek, 25 maja 2023 r. w Pasłęku. Policyjny patrol spostrzegł żółty motocykl, którym szybko poruszał się mężczyzna. Gdy zauważyli, jak wyprzedza inne pojazdy, postanowili zatrzymać go do kontroli. Jednak motocyklista zaczął uciekać.
Kierowca zaczął wyprzedzał inne auta, omijał przejścia dla pieszych przejeżdżając ich lewą stroną. Wielokrotnie wymuszał pierwszeństwo na innych kierujących. Później w rozmowie z policjantami przyznał się, że przez chwilę w terenie zabudowanym jechał prawie 200 km/h.
Na chwilę 27-latkowi udało się zgubić patrol, który za nim jechał ale niedługo później policjanci byli już pod jego domem. Zatrzymany przyznał się do tego, że uciekał motocyklem, który zaraz po tym schował w swoim garażu. Był trzeźwy. Powód niezatrzymania się do kontroli był prozaiczny. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania i chciał w ten sposób uniknąć kary.
Teraz młody kierowca odpowie przed sądem. Za popełnione wykroczenia otrzymał 20 mandatów na łączną kwotę 35 650 zł. Gdyby miał prawo jazdy na jego konto wpłynęłoby 197 punktów karnych. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.