Nie zabiorą prawa jazdy za fotoradar?
Od połowy maja obowiązuje nowe prawo, w myśl którego na trzy miesiące zatrzymuje się prawo jazdy, jeśli w terenie zabudowanym przekroczy się prędkość o więcej niż 50 km/h. Gdy wykroczenie spostrzeże patrol drogówki, na miejscu robi to policjant. Co jednak w przypadku zarejestrowania zdarzenia przez fotoradar? Praktyka pokazuje, że w takim przypadku sprawca wcale nie musi czasowo stracić „prawka”.
Jak wylicza „Dziennik Gazeta Prawna”, spośród 350 stacjonarnych fotoradarów, którymi zarządza Inspekcja Transportu Drogowego, aż 262 znajdują się w terenie zabudowanym. Oznacza to, że w przypadku sfotografowania samochodu jadącego o ponad 50 km/h szybciej niż wskazują znaki, kierowca auta powinien stracić prawo jazdy na 3 miesiące. Nie jest to jednak takie proste. List z propozycją przyznania się do winy lub wskazania kierowcy może przyjść do właściciela uwiecznionego auta nawet 180 dni po zajściu zdarzenia. Potem trzeba ustalić, kto prowadził. Jeśli nie jest to właściciel, należy odesłać korespondencję do ITD wraz z wskazaniem właściwej osoby. Ta może się przyznać, albo też wskazać kolejną osobę. W niektórych przypadkach może się więc zdarzyć, że nim znajdzie się osoba, która przyzna się do przewinienia, sprawa się przedawni. Stanie się tak, gdy od zdarzenia upłynie rok, a odpowiednie służby nie podejmą działań. Jeśli postępowanie trwa, obowiązuje termin dwóch lat.
Najłatwiejszym sposobem na uniknięcie zatrzymania prawa jazdy za uwiecznione przez fotoradar przekroczenie prędkości jest nieprzyznanie się do winy i odmowa wskazania sprawcy. Wypełniając dokumenty nadesłane przez ITD właściciel może wypełnić w części A rubrykę „Przypadek III”. W ten sposób oświadcza on, że nie wskaże osoby, która prowadziła pojazd w czasie popełnienia wykroczenia. W tym przypadku nie można ukarać posiadacza samochodu za przekroczenie prędkości, bo oświadcza, że to nie on go prowadził. Nie można więc zatrzymać prawa jazdy, ani naliczyć punktów karnych. Jaka jest cena takiego rozwiązania? W myśl Kodeksu wykroczeń (art. 96 par. 3) otrzymuje się grzywnę za niewskazanie sprawcy. Wynosi ona od 200 do 5000 zł. Oczywiście należy spodziewać się kwoty wyższej niż ta za samo wykroczenie, a w przypadku przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h jest to 500 zł, ale do górnej granicy wyznaczonych prawem widełek się nie zbliżymy. Jednak wielu kierowców na pewno wybierze wyższą karę, a nie utratę prawa jazdy.