Trwa ładowanie...
23-09-2013 16:45

Nie wszędzie zabiorą prawo jazdy. Wszystko zależy od urzędu

Nie wszędzie zabiorą prawo jazdy. Wszystko zależy od urzęduŹródło: PAP/Rafał Guz
d29u9qp
d29u9qp

Zabranie przez sąd prawa jazdy to poważny problem dla kierowcy, jednak również urzędnicy w tej sytuacji otrzymują twardy orzech do zgryzienia. Wydawało się, że sprawa jest jasna - w razie utraty uprawnień kierowca powinien oddać dokument organowi wydającemu, czyli staroście. Jednak jeśli ukarana osoba posiada więcej niż jedną kategorię? Pojawia się problem, co zrobić, gdy odebrano uprawnienia tylko na jeden typ pojazdów?

Kierowca, wobec którego zasądzono odebranie uprawnień do prowadzenia pojazdów jednej kategorii, może zachować pozwolenie na prowadzenie innych pojazdów. Najprostsza sytuacja dotyczy kategorii A i B, które są niezależne, jednak również w innych przypadkach sąd może orzec, że w szczególnych sytuacjach pozostawi uprawnienia na niektóre pojazdy. W teorii zakaz prowadzenia samochodów kategorii B oznacza też utratę możliwości jazdy pojazdami kategorii C i D. Mimo to sąd może stwierdzić, że kierowcy niezbędne do pracy są uprawnia do kierowania autobusami i pozwoli je zachować. Co w takiej sytuacji dzieje się z dokumentem?

Przepisy nie są tu jednoznaczne, a to prowadzi do różnych ich interpretacji przez urzędników. W niektórych starostwach po prostu odbiorą dokument, a co za tym idzie, de facto kierowca straci możliwość prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że w innym starostwie ta sama sytuacja może być rozwiązana inaczej. Po zabraniu prawa jazdy, do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych składany jest wniosek o przygotowanie dokumentu z ograniczoną liczbą kategorii.

(fot. PAP/Marcin Bielecki)
Źródło: (fot. PAP/Marcin Bielecki)

W efekcie tych rozbieżności kierowcy są różnie traktowani za te same przewinienia, a decyzje urzędników zależą od tego, gdzie mieszka ukarany. Wydaje się, że skoro sąd stanął po stronie kierowcy i pozwolił na zachowanie części uprawnień, to urzędnicy powinni się do tego dostosować. Z drugiej strony, pracownicy starostwa obawiają, że z powodu niejasnych przepisów mogą być oskarżeni o przekroczenie uprawnień.

d29u9qp

Zarówno Ministerstwo Transportu jak i resort sprawiedliwości zgadzają się, że należy poprawić przepisy tak, aby były jednoznaczne. DGP informuje jednak, że ministrowie nie są zgodni, gdzie dokonać zmian i przerzucają się odpowiedzialnością, czy należy poprawić kodeks karny, czy ustawę o kierujących pojazdami. Do czasu aż ministerstwa nie ustalą, jakie zmiany należy wprowadzić w życie, kierowcom pozostaje liczyć na szczęście i dobrą wolę urzędników.

sj/tb/sj, moto.wp.pl

d29u9qp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d29u9qp
Więcej tematów