Trwa ładowanie...
06-11-2007 10:56

Niczym biały kruk - Edo Competition Ferrari 599 GTB

Niczym biały kruk - Edo Competition Ferrari 599 GTB
d1gjsam
d1gjsam

O spotkanie z Ferrari wcale nie jest łatwo. Wypatrzenie białego bolidu z włoskiej stajni jest jeszcze trudniejszym zadaniem. Poszukiwanie śnieżnobiałego Ferrari po tuningu to już prawdziwe wyzwanie. Udało się nam ustalić, gdzie szukać białego kruka świata motoryzacji...

Znaleźliśmy go w garażu firmy Edo Competition. Niemiecki tuner wyspecjalizował się w poprawianiu ekskluzywnych aut. Biorąc na warsztat kilkusetkonne Ferrari 599 GTB Fiorano stanął przed trudnym wyzwaniem. Seryjny, 12-cylindrowy silnik o pojemności 6 litrów kocha wysokie obroty i generuje piekielną moc. Przy 7600 obr./min na koła trafiało 620 KM. Jednak fachowcy z Edo postanowili wykrzesać jeszcze więcej.

Przygotowano dwa pakiety zwiększające moc. Bazowy obejmuje przeprogramowanie komputera sterującego pracą silnika, przebudowanie układu dolotowego oraz montaż wyścigowego wydechu ze sportowymi katalizatorami. Po dostrojeniu na hamowni udało się uzyskać 650 KM.

d1gjsam

Jednak nawet taka moc dla niektórych okazuje się niewystarczająca. Koneserzy ostrej jazdy mogą sięgnąć po drugi stopień modyfikacji, polegający na wszczepieniu pod maskę silnika z Ferrari FXX. 6,3 litra pojemności zapewnia niebagatelne 750 KM, a kilka dodatkowych rumaków można uzyskać zamawiając zoptymalizowany układ wydechowy.

Aby móc bezpiecznie wykorzystać potencjał silnika warto zamówić także poprawki w układzie jezdnym. Edo we współpracy z firmą KW opracowało obniżone zawieszenie z regulowaną siłą tłumienia.

Układ hamulcowy nie wymagał zmian, ponieważ Ferrari proponuje w tym modelu ceramiczne tarcze. Błyskawiczne wytracanie prędkości, odporność na przegrzanie oraz wyjątkowa odporność na zużywanie się to ich główne zalety.

Zwiększony potencjał białego Ferrari zdradzają efektowne koła. 20-calowe, trzyczęściowe obręcze otrzymały ogumienie Pirelli o szerokości 245 mm z przodu oraz 305 mm z tyłu.

Piekielnie szybki, efektowny, a zarazem elegancki... Pozostaje jedynie żałować, że szanse na spotkanie w Polsce bolidu wartego górę pieniędzy są nikłe.

Łukasz Szewczyk

d1gjsam
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gjsam
Więcej tematów