"Nazwisko nie sprawi, że będzie szybszy"
23-letni Brazylijczyk zadebiutował w ostatnim sezonie w Formule 1. W 18 startach zdobył 19 punktów i zajął 12. miejsce w klasyfikacji MŚ, co było wynikiem poniżej oczekiwań szefów francuskiej ekipy. Lider zespołu Hiszpan Fernando Alonso odniósł w nim dwa zwycięstwa i z dorobkiem 61 punktów był piątym kierowcą w stawce.
Briatore przyznał, że nie widzi w Piquecie tak ogromnej determinacji jak u Alonso, dwukrotnego mistrza świata (2005-06), który podczas zimowej przerwy jeździł na rowerze nawet po 200 kilometrów dziennie, trenując razem z zawodowym kolarzem Carlosem Sastre, triumfatorem ubiegłorocznego Tour de France.
"Nelson ma słabszy charakter i nawet jego nazwisko nie sprawi, że będzie jeździł szybciej. W obecnej kondycji psychicznej i fizycznej nie ma szans na mistrzostwo świata, niezależnie od tego czy będzie jeździł w Renault, czy w Ferrari. W tym sezonie jeszcze raz sprawdzimy na co go stać, bo wciąż szukamy młodego kierowcy z potencjałem, ale stawiamy mu już bardzo konkretne kryteria wynikowe" - powiedział Briatore.
Brazylijski kierowca jest synem Nelsona Piqueta seniora, trzykrotnego mistrza świata - z 1981, 1983 i 1987 roku - w tej prestiżowej rywalizacji. Natomiast najlepszym jak dotychczas wynikiem Nelsona juniora było drugie miejsce, uzyskane w Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim.