Najwięcej oszustw wykrywa się na Śląsku
Tak jak w pozostałych częściach Polski, ilość kradzieży samochodów w województwie śląskim sukcesywnie spada od 2004 r. (z 7 668 do 2478 w 2009). Jednocześnie śląscy policjanci ustalają coraz większą ilość sprawców tych kradzieży i wykrywają coraz większą ilość przestępstw, co poprawia skuteczność (w I połowie br. do prawie 33%).
Do ograniczenia przestępstw i wzrostu wykrytych spraw przyczyniło się utworzenie w 2004 r. w KW Policji w Katowicach wydz. do walki z przestępczością samochodową. Poza typowym ściganiem sprawców kradzieży aut policjanci z "samochodówki" poprzez wprowadzenie algorytmów postępowania dla funkcjonariuszy jednostek terenowych oraz zacieśnienie współpracy z ubezpieczycielami i policjami państw ościennych, zaczęli eliminować przypadki fikcyjnych kradzieży aut, tj. zgłoszeń o niepopełnionym przestępstwie przede wszystkim w celu wyłudzenia nienależnego odszkodowania, bądź ukrycia faktu popełnienia przestępstwa, czy też wykroczenia.
Obecnie policjanci z KWP w Katowicach i komend terenowych regionu prowadzą ponad 30 spraw dotyczących fikcyjnych kradzieży samochodów. Sprawcom tych przestępstw, oprócz sankcji finansowych, mogą grozić kary do 3 lat więzienia. Przykładami fikcyjnych kradzieży aut zgłoszonych przez ich posiadaczy jest zdarzenie z Zabrza, gdzie właściciel drogiego BMW zgłosił się do tamtejszej jednostki policji informując o kradzieży. Przy współpracy z autoryzowanym serwisem tej marki udowodniono, że właściciel korzystał z samochodu w chwili, gdy miał on juz być rzekomo skradziony.
Innym przykładem zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie jest zgłoszenie w Gliwicach, gdzie właściciel wskazał miejsce ostatniego parkowania swojego Hummera. W tym miejscu były jednak kamery miejskiego monitoringu (o czym zgłaszający nie wiedział), które w ogóle nie zarejestrowały takiego pojazdu. W obu przypadkach właściciele przyznali się do zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.