Najszybsza kosiarka do trawy

Grupa nieco szalonych Brytyjczyków szykuje się do pobicia rekordu prędkości. Gdyby chcieli zrobić to samochodem nie byłoby to dziwne, jednak oni mają zamiar dokonać tego wyczynu kosiarką do trawy.

Mieszkańcy wysp chcą pobić obecny rekord - 81 mph (ok. 130 km/h), który został ustanowiony przez Boba Clevlanda z USA. Wyczynu tego dokonał w 2006 r. na dnie wyschniętego słonego jeziora Bonneville Salt Flats. Jego wyczyn możecie zobaczyć na filmie.

- Film na którym Bob Claevland bije rekord widziałem w Internecie - powiedział Stephen Vokins, brytyjski kierowca kosiarki. - Prędkość 81 mil robi wrażenie, jednak jestem przekonany, że bez większego kłopotu będę w stanie przekroczyć granicę 100 mph.

Niewątpliwie skonstruowanie kosiarki tak aby przekroczyła granicę 100 km/h jest już wyczynem, a co mówić o takiej, która ma pojechać 160 km/h? Co ciekawe pojazd nie dość, że musi być zbudowana na podstawie urządzenia znanego producenta i składać się w większości z oryginalnych części, to jeszcze w dniu bicia rekordu powinna poprawnie skosić trawnik.

- To nie wszystkie kłopoty - dodaje Votkins. - Nasza kosiarka musi mieć jeszcze właściwą aerodynamikę. Chodzi o to, by przy maksymalnej prędkości nie oderwała się od ziemi.

Na pobicie tego szalonego rekordu zasadza się grupa Anglików pod przywództwem Stephena Vokinsa, pracownika Narodowego Muzeum Motoryzacji. Projekt jest realizowany po godzinach pracy w garażu. Wynik ich prac poznamy 27 lutego 2010 r. Wtedy właśnie zostanie podjęta próba bicia rekordu.

Za udany start trzymamy kciuki - każda próba pokonania jakiegokolwiek rekordu prędkości jest dobra. Dzięki temu, ktoś znów będzie chciał pojechać jeszcze szybciej. A to wszystko dla naszej uciechy.

Jakub Wielicki