Najgorsze kobiece parkowanie w historii
Jeden z motoryzacyjnych stereotypów mówi, że kobiety nie potrafią parkować. Oczywiście nie wierzymy w te szowinistyczne i niepoprawne politycznie bzdury. Życie od czasu do czasu dostarcza nam jednak dowodów mogących świadczyć o prawdziwości takiego twierdzenia.
Jeśli połączymy kobiety, parkowanie i Rosję, to musimy otrzymać coś bardzo spektakularnego. Tak właśnie jest w tym przypadku. Rzecz miała miejsce na typowej drodze osiedlowej, a zadaniem do wykonania było prawdopodobnie wyjechanie tyłem z ukośnego miejsca parkingowego tak, aby nie uszkodzić innych aut. Siedząca za kierownicą Renault Sandero ( u nas sprzedawanego pod marką Dacii)
dama po pierwszej nieudanej próbie postanowiła skorzystać z pomocy pasażerki. Ta wysiadła, by pilotować przebieg arcytrudnego manewru, ale stanęła dokładnie przy zagrożonym uderzeniem samochodzie. Cofające Sandero „zgarnęło” pomocnicę i zupełnie wyrwawszy się spod kontroli kierującej z dość dużą prędkością uderzyło w inny zaparkowany samochód.
Co ciekawe, kierująca Renault kobieta nie zainteresowała się losem poturbowanej koleżanki i po prostu odjechała.
tb/