Najdroższa stłuczka świata
Co się stanie, gdy za kierownicą jednego z najdroższych na świecie kabrioletów usiądzie blondynka? W Monte Carlo skończyło się to horrendalnie drogą stłuczką.
Najbardziej popularnym wyścigiem F1 w corocznym kalendarzu tej dyscypliny od lat jest Gran Prix rozgrywane na ulicach Monte Carlo. Atrakcyjność tego wyścigu polega na tym, że oprócz zmagań kierowców można zobaczyć przepych tego legendarnego miasta. Zamożność jego mieszkańców przekłada się na park samochodów, jakie można napotkać spotkać w stolicy księstwa Monaco. A co jeśli zdarzy się tam stłuczka? To może sporo kosztować.
Jak podaje Daily Mail, pechowa mieszkanka Monte Carlo, która do niedawna mogła pochwalić się pięknym Bentleyem Azure, spowodowała stłuczkę, w której ucierpiały cztery inne samochody. I to jakie! Warty 1,14 mln zł brytyjski kabriolet uderzył w Mercedesa Klasy S (cena od 333 tys. zł), Ferrari 430 (nie mniej niż 650 tys. zł), Astona Martina Rapide (ok. 685 tys. zł) oraz niemieckiego klasyka – Porsche 911 (od 742 tys. zł).
Samochody, które w niefortunny sposób spotkały się w Monte Carlo łącznie warte były ponad 3,5 mln. zł.
tb/