Najbardziej płaski samochód świata

W dodatku jest to dzieło zwieńczone pełnym sukcesem. Superpłaski samochód udało się zarejestrować. Jest więc dopuszczony do ulicznego ruchu. Autorem tego niezwykłego projektu jest niejaki Perry Watkins. Budowa trwała mniej więcej dwa lata i jest kolejnym krokiem Perry'ego w walce z innym brytyjskim konstruktorem, Andym Saundersem.

Obaj panowie walczą o palmę pierwszeństwa w budowie możliwie jak najbardziej płaskich samochodów. Obecnie konstrukcja Watkinsa reklamuje targi samochodowe w Essen na których swoją ofertę prezentuje 500 wystawców z 19 krajów świata.

Flatmobile jest nie tylko bardzo płaskim, ale również szybkim pojazdem, a to za sprawą zamontowanego z tyłu silnika odrzutowego. Zbudował go, dzięki poradom przyjaciół z forum internetowego. Na etapie testów Perry'emu zdarzyło się jednak kilka wpadek. Największą był pożar samochodu, spowodowany przez ziejący ogniem silnik. Jednak - jak widać - w końcu się udało.

"Odrzutowiec" to prosta turbina gazowa, zbudowana na bazie turbosprężarki z ciężarówki Volvo FL10. Wszystkie części, potrzebne do stworzenia silnika odrzutowego Perry kupił za grosze na aukcjach internetowych.

Perry Watkins ma na swoim koncie wiele innych, szalonych konstrukcji, jak np: zbudowany w 1990 roku najniższy samochód świata o nazwie IMPRESSED. Ten wyczyn odnotowano w Księdze Rekordów Guinnessa. W roku 1998 powstał LOWLIFE. To również "ultra niski" samochód, zbudowany na bazie mocno przyciętej karoserii Mini z silnikiem V8 od Rovera.

Tym modelem Perry pobił swój własny rekord i w 2001 roku otrzymał kolejny wpis w Księdze Rekordów Guinnessa. Tym razem dla najniższego samochodu świata, dopuszczonego do udziału w ruchu ulicznym. Niestety, jego wysiłek zniweczył w roku 2006 Andy Saunders, budując jeszcze niższe auto o nazwie Flat Out. Perry odwdzięczył mu się rok później, budując prezentowany na zdjęciach Flatmobile.

Marek Wieliński