Najbardziej niesamowity Veyron kosztuje 11 tys. zł
Bugatti Veyron jest niesamowicie szybki i drogi. Mogą sobie pozwolić na niego tylko najbogatsi ludzie świata. Jakiś czas temu pisaliśmy, że przeciętny właściciel tego rekordzisty ma 84 auta, 3 odrzutowce i jacht. Czy jednak aby na pewno Veyron może być marzeniem tylko najbogatszych? Otóż nie.
Dowodzi tego zakup pewnego niemieckiego klienta. Nie zdecydował się na prawdziwego Veyrona, ale na jego replikę. Nie jest to jednak wytwór z włókna szklanego postawiony na podwoziu innego auta. Jego Veyron jest… drewniany. Jak można się łatwo domyślić z powyższych zdjęć i filmu – daleko nim nie zajedzie.
Pojazd zbudowano z drewnianych odpadów. Zadbano także o wnętrze – kierownica się kręci, pedały wciskają, fotele da się regulować, a wajcha zmiany biegów rusza. Mówiąc krótko, pełen wypas.
Najlepsze jest jednak to, że taki Veyron jest po prostu tani. Przyszły właściciel zapłacił za niego 40 mln indonezyjski rupii. Wbrew pozorom nie jest to dużo kasy. Przeliczając to na dolary wychodzi ok. 3320 dol., a na nasze – niespełna 11 000 zł. Za coś tak świetnie wyglądającego.
Taki Veyron idealnie pasowałby choćby do salonu w domu. Coś niesamowitego. Pytanie tylko, czy przypadkiem nie zjedzą go korniki. Chyba zapytamy ich ile kosztowałby transport takiego auta do Polski.
PS. ta sama firma zrobi też replikę 1:1 Mercedesa 300SL i różnych motocykli.