NAC Rally Team na trasie OiLibya Rally of Morocco 2012
Polacy z NAC Rally Team startują w Rajdzie OiLibya Rally of Morocco 2012. Zmagania ze światową czołówką off-roaderów i pustynną trasą liczą łącznie ponad 2 000 km.
W niedzielę ich samochody przeszły bez większych problemów badania techniczne, które potwierdziły dobrą kondycję pojazdów. Jedynie w Pajero należało dokonać drobnej poprawki w podłączeniu systemu GPS, który monitoruje przejazd samochodów. Do Unimoga sędziowie nie mieli żadnych zastrzeżeń.
Pierwszy z rajdowych obozów zlokalizowano w Erfoudzie. Samochody i namioty stoją w "szczerym polu" pokrytym sypkim fesz-feszem. Przedstawiciele teamu podkreślają, że kurz dostaje się dosłownie wszędzie, nawet w najdrobniejsze szczeliny.
W poniedziałek rozpoczęła się prawdziwa rywalizacja. Inauguracyjny etap imprezy składał się z 271-kilometrowego oesu oraz krótkich dojazdówek o łącznej długości 42 km. Przemierzaną trasę zawodnicy znają z wcześniejszych startów w Maroku.
Zarówno załoga Pajero jak i Unimoga świetnie poradziła sobie z trudami odcinka. Mitsubishi co prawda miało drobną awarię, lecz mimo to udało się zająć trzecie miejsce w grupie T2. Do liderów tracą 45 minut, jednak załoga Molgo/Górecki zapewnia, że w kolejnych etapach postara się zniwelować różnicę.
W klasie ciężarowej po pierwszym etapie prowadzi pilotowany przez Polaka Dariusza Rodewalda Gerrard De Rooy. Wyprzedzają oni polskiego Unimoga o blisko 1,5 godziny. W "generalce" rajdu liderem jest Brazylijczyk Guilherme Spinelli, zaś tuż za nim plasuje się Krzysztof Hołowczyc.
Dzisiaj na zawodników czeka najdłuższy, 315-kilometrowy odcinek prowadzący po monumentalnych wydmach Erg Chebbi.
/ll