Na A1 latem będzie luźniej. Przepustowość zwiększy się o 30 proc.
Autostrada A1 ma mieć w wakacje o około 20-30 proc. większą przepustowość. W Punktach Poboru Opłat (PPO) w Nowej Wsi oraz w Rusocinie są dobudowywane bramki; w okresie wzmożonego ruchu będzie tam wprowadzany także bezdotykowy system wydawania biletów.
Anna Kordecka, rzecznik prasowy firmy Gdańsk Transport Company (GTC), która zarządza pomorskim odcinkiem autostrady A1 z Gdańska do Torunia, poinformowała PAP, że z powodu rosnącego natężenia ruchu zdecydowano o przebudowie PPO w Nowej Wsi oraz w Rusocinie, co ma się przyczynić do zwiększenia ich przepustowości. Prace budowlane już trwają.
W Nowej Wsi dobudowana zostanie jedna bramka wjazdowa oraz dwie zjazdowe, natomiast w Rusocinie będą dobudowane dwie bramki zjazdowe. - GTC wraz z operatorem firmą Intertoll dokładają starań, aby rozbudowane place poboru opłat działały już w lipcu 2015 roku - powiedziała Kordecka.
Rzeczniczka poinformowała, że obecnie punkt w Rusocinie może obsłużyć średnio 1,2 tys. pojazdów na godzinę, a po rozbudowie liczba obsłużonych pojazdów wzrośnie do 1,5 tys. na godzinę. W Nowej Wsi parametr ten zwiększy się natomiast z 900 pojazdów na godzinę do 1,2 tys. aut na godzinę. Oznacza to, że przepustowość zjazdu z autostrady, w porównaniu z obecną, może się zwiększyć o 25-33 procent. Dobudowywane pasy zjazdowe będą tzw. pasami dwukierunkowymi, co oznacza, że w razie potrzeby będą mogły być również zamienione na pasy wjazdowe.
Do usprawnienia wjazdu na autostradę ma przyczynić się też bezdotykowy system wydawania biletów. Będą one wydawane automatycznie, przy wjeździe na autostradę, bez konieczności używania przycisku do wydania biletu. Takie rozwiązanie będzie stosowane w okresach wzmożonego ruchu na autostradzie.
- W chwili gdy samochód zbliży się do bramek, uruchomiony zostanie proces drukowania biletu, co sprawi że w chwili podjechania do podajnika, będzie on już czekał na kierowcę, a po pobraniu go z podajnika nastąpi otwarcie szlabanu - wyjaśnia Kordecka.
Takie rozwiązanie ma skrócić proces obsługi o kilka sekund na pojazd. Może to wydawać się niewielką oszczędnością czasu, jednak gdy przemnoży się to przez liczbę pojazdów, jaka w ciągu godziny przejeżdża przez bramki, znaczenie modernizacji okazuje się spore.
- Wdrażane udogodnienia z pewnością wpłyną na zmniejszenie zatorów tworzących się na zjazdach z autostrady, ale należy pamiętać, że korki w okresach szczytowych, w weekendy w lipcu i sierpniu będą występować do czasu wprowadzenia pełnego elektronicznego poboru opłat stosowanego przez dużą liczbę użytkowników - zauważa rzeczniczka.
W ubiegłym roku w okresie wakacyjnym i w długie weekendy z powodu tworzenia się wielokilometrowych korków w okolicach punktów poboru opłat, rząd zdecydował o bezpłatnym przejeździe autostradą A1 w sierpniowe weekendy. W lipcu 2014 r. średnie dobowe natężenie ruchu na autostradzie wyniosło 54,5 tys. pojazdów, podczas gdy średnie natężenie dobowe w ub. roku - 37 tys. Rekordowa liczba ponad 93 tys. aut przejechała autostradą A1 w niedzielę 17 sierpnia.
Premier Ewa Kopacz pytana o wprowadzenie elektronicznego systemu opłat na polskich autostradach (podczas konferencji prasowej 17 marca) przyznała, że na kompleksowy system elektronicznego pobierania opłat na autostradach trzeba poczekać. Minister infrastruktury Maria Wasiak zapowiedziała w marcu, że elektroniczny system poboru opłat na autostradach dla wszystkich pojazdów mógłby ruszyć w listopadzie 2018 roku.