Szutrowe odcinki i liczne owady w powietrzu oznaczają, że uczestnicy Rajdu Polski musieli często zaglądać na myjnie. Nie chodziło jedynie o dobrą widoczność i zmywanie muszek, ale też o odpowiednie prezentowanie logotypów sponsorów umieszczonych na samochodach.
Duża liczba aut startujących w zawodach, ale też liczne pojazdy obsługi zapewniały obsłudze myjni sporo pracy, która musiała być wykonana jak najszybciej. Jak widzimy na powyższym filmie – myte były nie tylko rajdówki, ale też cywilne samochody, a nawet policyjny motocykl. W końcu „władza” też musi się odpowiednio prezentować.