Rogate uniesienie
Po pierwsze, nic nie uszkodzić. To główna myśl jaka kołacze się w głowie kiedy odbierasz kluczyki od dwóch tak drogich samochodów. Po doświadczeniach z Audi R8, którym jeździłem w Polsce zimą wiem coś na ten temat. Jeden za szybki zakręt i robi się drogo. Naprawdę drogo. Każdy przecież zanim zacznie jeździć musi podpisać cyrograf, mówiący wyraźnie w kilku językach, iż za szkody poczynione podczas jazdy płaci sam testujący. Perspektywa wydania w bardzo szybkim tempie sporej ilości euro skutecznie studzi zapędy do popisów na zakręcie Sachsa. Nie miałem jednak na tyle rozsądku, aby nie spróbować co znaczy potęga maszyn z Sant Agat we własnych rękach.