Motoryzacja/ Zakończył się spór płacowy w fabryce Opla
Zakończył się trwający od października spór zbiorowy w gliwickiej fabryce Opla. Załoga dostanie podwyżkę i dwie jednorazowe premie - poinformowała w czwartek "Solidarność", która wraz z innymi związkami domagała się podwyżek i dodatkowych świadczeń dla załogi.
Zgodnie z czwartkowymi ustaleniami, pracownicy zatrudnieni w fabryce dostaną od stycznia 2008 r. podwyżkę w wysokości 500 zł brutto - o połowę mniej niż początkowo domagały się związki.
Dodatkowo, jeszcze w grudniu tego roku załoga dostanie 800- złotową premię z tytułu wyprodukowania w zakładzie milionowego samochodu. Z kolei w lutym pracownicy dostaną 400 zł brutto kolejnej premii.
Zarząd i związki porozumiały się również w sprawie przeniesienia ok. 350 pracowników tymczasowych w struktury fabryki. Pracownicy ci muszą jednak spełniać pewne warunki -pracować co najmniej pół roku w agencji pracy tymczasowej i uzyskać pozytywną ocenę przełożonych.
Zarząd firmy - jak informują związkowcy - zadeklarował też, że udział w strukturze zatrudnienia pracowników tymczasowych będzie wynosił ok. 5 proc. Osoby te będą mogły później podpisać umowy o pracę bezpośrednio z gliwicką fabryką.
"To dobre porozumienie. Jeśli nie doszłoby do niego, to kolejnym etapem musiałoby być referendum i strajk. A ten nie byłby korzystny dla żadnej strony sporu" - skomentował szef "Solidarności" w gliwickim zakładzie, Sławomir Ciebiera.
Spór płacowy w gliwickim Oplu w ostatnich tygodniach zaostrzył się. W połowie listopada blisko 200 związkowców z "Sierpnia 80" pikietowało budynek dyrekcji fabryki, chcąc wywrzeć na pracodawcy nacisk w toczących się negocjacjach. W przypadku braku porozumienia związkowcy zapowiadali referendum strajkowe i grozili podjęciem protestu.
Działające w fabryce związki domagały się od przyszłego roku podwyżek o tysiąc złotych miesięcznie. Według związkowców, dyrekcja proponowała niecałe 30 proc. tej kwoty. Przedstawiciele fabryki nie wypowiadali się na temat szczegółów negocjacji.
Dyrekcja fabryki od początku deklarowała, że znaczna podwyżka płac w przyszłym roku musi być oparta na analizie ekonomicznej zakładu i sytuacji na rynku pracy. Chodziło o to, aby wyższe koszty nie wpłynęły negatywnie na konkurencyjność fabryki i długofalowe utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie.
Konflikt płacowy w gliwickim Oplu trwał od lutego. W połowie roku załoga otrzymała po 2,5 tys. zł premii, nie zamknęło to jednak rozmów o podwyżce pensji dla pracowników.