"Motorem wszystkiego jest nasza przyjaźń"
Michał Hernik zmarł podczas Rajdu Dakar. Miał 39 lat. Ciało polskiego motocyklisty zostało znalezione na trasie trzeciego etapu z San Juan do Chilecito w Argentynie. W maju 2014 roku Hernik wraz z Pawłem Stasiaczkiem - kolegą z grupy "Nasz Dakar" - gościł w studiu Radia Kraków. Obaj opowiadali o przygotowaniach do rajdu. - Najwspanialsze w tym co robimy, jest to, że mamy cel. Motorem wszystkiego jest nasza przyjaźń - podkreślili. Oprócz nich projekt "Nasz Dakar" tworzył Norbert Madetko, który nie wziął udziału w tegorocznej edycji ze względu na kontuzję.
Organizatorzy podali w oficjalnym oświadczeniu, że ciało Hernika znaleziono na 206. kilometrze odcinka specjalnego trzeciego etapu Rajdu Dakar. O 15:16 (miejscowego czasu) centrala rajdu straciła sygnał łączności satelitarnej z motocyklem Polaka i siedem minut później podjęto decyzję o rozpoczęciu poszukiwań.
Helikopter medyczny odnalazł motocyklistę 300 metrów od trasy o 16:03. Niestety lekarz mógł jedynie stwierdzić śmierć reprezentanta Polski.