Mosley znów niemile widziany w Bahrajnie
Podobnie jak przed rokiem organizatorzy wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, czwartej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, uznali, że prezes Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Max Mosley nie jest osobą "mile widzianą" w tym kraju podczas rywalizacji kierowców.
To skutek "seks skandalu" z udziałem Mosleya, którego zdjęcia zrobione podczas orgii o zabarwieniu sado-masochistycznym opublikował jeden z angielskich tabloidów.
Po tym zdarzeniu rodzina królewska rządząca Bahrajnem przed ubiegłorocznym wyścigiem poinformowała FIA, że nie zamierza gościć jej szefa w swoim kraju. Dotychczas tego stanowiska nie zmieniła, o czym poinformował dyrektor toru Sakhir Martin Whitaker.
Jego wypowiedzi pojawiły się w piątkowym wydaniu dziennika "Gulf Daily News".
Tegoroczny wyścig o Grand Prix Bahrajnu zaplanowano na niedzielę 26 kwietnia.