Mosley: marnotrawstwo w F1 to norma
Wiadomość o odejściu z Formuły 1 potężnego koncernu Honda jest w środowisku wielkim szokiem. Wycofanie się Hondy to woda na młyn Maksa Mosleya, który już od dawna zabiega o drastyczne ograniczenie wydatków w Formule 1.
Prezydent FIA przewidział kilka miesięcy temu, że wkrótce z Jedynki odpadnie jeden z wielkich koncernów, ponieważ koszty udziały są zbyt duże. - Podam przykład: układ zawieszenia jednego z bolidów kosztuje rocznie między 5 a 10 milionów funtów, ponieważ wykonywany jest z bardzo drogich materiałów. Gdyby robiono go ze stali, zespół zamiast miliony wydawałby na niego kilkaset tysięcy - podkreśla Mosley
Nick Fry, jeden z szefów Hondy przyznaje, że roczny budżet to mniej więcej 350 milionów dolarów, więc w obecnej sytuacji Hondzie opłaca się tanio sprzedać lub nawet oddać cały team, aby nie wydawać tych pieniędzy w roku 2009.
_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _