Morgenstern: kibicuję Adamowi w rajdach
- Byłem zaskoczony, że Adam tak szybko zdecydował się na rajd w Rajdzie Dakar. Ale rozumiem go i mu kibicuję - mówi Thomas Morgenstern. Zdobywca Pucharu Świata w ostatnim sezonie wyznaje, że On po zakończeniu kariery chciałby spróbować swoich sił w wyścigach samochodowych.
Ubiegły sezon był dla Thomasa Morgensterna niezwykle udany. Austriak wygrał Puchar Świata i Turniej Czterech Skoczni. Ponadto zdobył złoty i srebrny medal mistrzostw świata w Oslo. Jak sam mówi, kolejne zimowe zmagania będą dla niego dziwne. Dlaczego?
- Odkąd pamiętam, Adam zawsze skakał. Teraz, bez niego będę czuł się bardzo dziwnie - mówi "Morgi". - Był jednym z moich idoli, a później się zaprzyjaźniliśmy. Lubiłem go i wciąż lubię. Cieszę się, że miałem możliwość walczyć z tak wspaniałym sportowcem.
Morgenstern nie jest zaskoczony tym, że Małysz zdecydował się uprawiać inny sport. Wyraził raczej zdziwienie, że Polak zdecydował się tak szybko na start w rajdzie Dakar.
- Nie wiedziałem, że jest aż tak wielkim fanem motoryzacji. Nie dziwię się jednak, że wybrał ten sport. Gdy jednak dowiedziałem się, że planuje start w Dakarze byłem bardzo zaskoczony. Trzymam za niego kciuki i mu kibicuję - zdradza znakomity narciarski skoczek.
Austriak nie ukrywa, że po zakończeniu kariery także zdecyduje się na start w sportach motorowych. - Uwielbiam wyścigi samochodowe. Już raz ścigałem się ze Svenem Hannavaldem. W przyszłym roku chciałbym zmierzyć się na torze z Adamem. To będzie dopiero batalia: Małysz, Hannavald i ja - cieszy się mistrz olimpijski z Turynu.
WP.PL/MAGAZYN SPORTOWY