Morelli: Kubica zapłacił ogromną cenę
Daniele Morelli współpracuje z Robertem Kubicą już od ośmiu lat. Włoski menadżer w przedmowie do książki "Robert Kubica - Moja pasja" opowiada o tym, jak wyglądała ich wspólny "maraton", którego celem było wejście Polaka do świata Formuły 1.
Morelli opisuje lata spędzone na wspieraniu Kubicy jako maraton, w którym często brakowało wody do picia, a trasa wiodła przeważnie pod górkę. Polskiego kierowcę ceni szczególnie za to, że nigdy nie stracił z oczu swojego celu, ani nie skracał sobie drogi. "Robert zwyciężył w maratonie, pokonując wszelkie przeciwności" - czytamy w przedmowie włoskiego menadżera.
Kubica po raz pierwszy zasiadł za kierownicą bolidu Formuły 1 pod koniec 2005 roku. "Mógł przebiec ten stumetrowy sprint fantastycznym tempem, prawie bez wysiłku. Był przy tym szczęśliwy, a nie zestresowany" - uważa Morelli. "Robert zwyciężył w sprincie, znowu wbrew wszelkim przeciwnościom. Dzięki wielkiemu talentowi, lecz także doskonałemu przygotowaniu" - dodaje bliski przyjaciel kierowcy BMW Sauber.
"Cena jaką zapłacił była ogromna. Były to najlepsze lata jego młodości" - zauważa menadżer Kubicy. "Dlatego wierzę, że nagroda, którą się teraz cieszy, jest więcej niż zasłużona".