Trwa ładowanie...
d4450kr
08-09-2006 07:50

Monza wymaga od kierowcy respektu

d4450kr
d4450kr

Kierowcy z respektem podchodzą do legendarnej Monzy - zbudowanego ponad 80 lat temu toru wyścigowego pod Mediolanem, na którym w niedzielę Robert Kubica (21 l.) pojedzie w trzecim wyścigu Formuły 1 w karierze - Grand Prix Włoch.

- To nie jest najbezpieczniejsze miejsce na świecie - uprzedza Australijczyk Mark Webber (30 l.) z Williamsa. Jego zdaniem przydałyby się korekty w budowie trasy. Trzy szykany, o które wzbogaciła się Monza przez lata, to za mało. Nadal uzyskuje się tu najwyższe prędkości w całym cyklu, do 350 km/h.

- Przydałoby się popracować nad dalszymi zabezpieczeniami - dodaje Webber.

Mario Theissen, szef Kubicy w BMW Sauber, nie ma wątpliwości: - Monza wymaga od kierowcy respektu.

Kiedy BMW testowało silniki na Monzie, okazało się, że trzy czwarte każdego okrążenia bolidy pokonywały na pełnej mocy. Do tego dochodzą ekstremalne obciążenia hamulców. Przy hamowaniu pod koniec prostej startowej ciało kierowcy waży 5 razy więcej niż zwykle.

d4450kr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4450kr
Więcej tematów