Monako nie wybacza błędów
Gdzie BMW Sauber ma największe szanse na zwycięstwo? - Postawiłbym na Monako - mówi Robert Kubica. Dlaczego? Bolid BMW świetnie spisuje się w wolnych, krętych fragmentach toru, a takich w Monte Carlo nie brakuje. Na dodatek zarówno Robert Kubica jak i Nick Heidfeld są specjalistami od jazdy na ulicznych torach.
Monako, a także Grand Prix Kanady, które odbędzie się dwa tygodnie później, to dla BMW Sauber najlepsze miejsca, by w końcu zrealizować swój cel i wygrać pierwszy wyścig w Formule 1.
Kimi Raikkonen i Felipe Massa z Ferrari dysponują z pewnością mają bolidy z najmocniejszymi silnikami. Na torach, na których sporo jest długich prostych, takich jak Bahrajn, Barcelona czy Stambuł, to dawało dużą przewagę. Ale Monako to wyścig, w którym średnia prędkość kierowców jest najniższa. Proste są krótkie, zakręty bardzo ciasne, a tor niesamowicie wąski w porównaniu np. z Turcją. Tutaj bardziej niż silnik liczy się aerodynamika.
W ubiegłym roku McLaren zdeklasował w Monako konkurencję. Teraz również będzie należał do faworytów, ale BMW, dla którego to 66 wyścig w Formule 1, także ma nadzieję na zwycięstwo. - Nasz samochód dobrze się spisuje na torach o takiej charakterystyce, jak ten w Monte Carlo. W możliwości F1.08 wierzy także Kubica, który jest fanem ulicznych tras. - Grand Prix Monako to wyścig, w którym możliwości naszego bolidu będą najlepiej widoczne - mówi.
Przed wyścigiem w Monte Carlo Kubica jest bardzo pewny siebie. - Jeśli przed sezonem miałbym wskazać tor, na którym wygramy, to postawiłbym na Monako. Jego kolega z BMW przypomina jednak, że w tym wyścigu nie ma miejsca na najmniejszą pomyłkę. - Drobny błąd praktycznie odbiera wszelkie szanse na zwycięstwo, bo powoduje spotkanie z bandą - zauważa "Quick Nick".
_ GW _