Trwa ładowanie...
07-11-2008 09:48

Mniej jazdy, za to więcej imprez

Mniej jazdy, za to więcej imprezŹródło: PAP
drywg3o
drywg3o

W przyszłym sezonie Roberta Kubicę czeka mniej jazdy w wyścigach i testach. Nie oznacza to jednak, że Polak będzie miał także mniej pracy. Nasz kierowca żałuje wypadnięcia z przyszłorocznego kalendarza Grand Prix Kanady, ale nie wszystko jeszcze jest stracone.

FIA ogłosiła oficjalny rozkład zajęć na sezon 2009. Jego ostateczna forma znacznie różni się od tego, co zapowiadano. Z prowizorycznego kalendarza wypadły aż dwa wyścigi -- oba na torach, które Kubica lubi, czyli na francuskim Magny-Cours oraz kanadyjskim Circuit Gilles Villeneuve. - Szkoda by było, gdyby Montreal nie wrócił do kalendarza Formuły 1. Bardzo lubię ten tor - mówił nasz kierowca na wiadomość, że skreślono GP Kanady.

Choć ostateczna wersja rozkładu Grand Prix nie zawiera wyścigu w Montrealu jest jeszcze nikła nadzieja, że jeden z ulubionych torów Kubicy powróci do kalendarza. (...)

Jazdy będzie mniej, za to czasu na wypoczynek więcej, ale... niewiele. Z pewnością część dodatkowego czasu zespoły przeznaczą na działalność PR-ową. Kierowcy zamiast jeździć na torze lub na wakacje, będą częściej jeździli na imprezy organizowane przez sponsorów swoich ekip oraz spotkania z dziennikarzami.

drywg3o

Ciekawostką jest zmniejszenie liczby Grand Prix. Oczekiwano, że w najbliższym czasie sezon zostanie rozszerzony do 20 wyścigów, tymczasem wygląda na to, że będzie ich 17. Jaka jest optymalna liczna zdaniem Kubicy? - W tym roku najlepiej by było, gdyby sezon zakończył się po 7. - -żartował w Chinach nasz kierowca, który właśnie po siódmej rundzie był na czele rankingu mistrzostw świata. Ogólnie jednak kierowcy niemal zgodnie twierdzą, że liczba wyścigów w roku nie sprawia im większej różnicy. Jazda to dla nich nie tylko praca, lecz przede wszystkim pasja.

drywg3o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drywg3o
Więcej tematów