Młodzi płacą więcej
*Nawet o 100 proc. więcej muszą płacić za ubezpieczenie swoich samochodów młodzi kierowcy. Niektórzy ubezpieczyciele „karzą” posiadaczy aut tylko za młody wiek, inni także za krótki okres posiadania prawa jazdy. W większości firm obydwie zwyżki doliczane są jednocześnie. *
Dwudziestokilkuletni kierowcy nie mają łatwego życia. Nie dość, że zazwyczaj dysponują mniejszą gotówką na zakup auta, to w dodatku muszą płacić znacznie więcej za jego ubezpieczenie. W skrajnych wypadkach (np. szkodowy przebieg ubezpieczenia i wiek poniżej 22 lat) zwyżka może sięgnąć niemal 100 proc. Nie wynika to jednak ze złośliwości ubezpieczycieli - takie stawki mają uzasadnienie ekonomiczne. Inna sprawa, że obostrzenia firm ubezpieczeniowych bardzo łatwo obejść, wystarczy np. pomoc... rodziców.
Jeżdżą niebezpiecznie
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9644/biuro-1-b.jpeg',500,375) ) |
| --- | Analizy przyczyn wypadków w Polsce przynoszą wnioski bardzo niekorzystne dla młodych kierowców. Na pierwszym miejscu takiej listy figuruje brawura, na drugim - brak doświadczenia. Obydwie te cechy ściśle wiążą się z młodym wiekiem. Wiele mówią też dane na temat przyczyn śmierci osób w wieku od 18 do 24 lat - na pierwszym miejscu w tej statystyce znajdują się właśnie wypadki drogowe. Wysokie ceny ubezpieczeń mają z jednej strony rekompensować ubezpieczycielom wydatki na odszkodowania, z drugiej - skłonić młodych kierowców do ostrożniejszej jazdy.
Gdzie najdrożej, gdzie najtaniej
Firmy ubezpieczeniowe nie mają jednolitego systemu zwyżek dla młodych i niedoświadczonych kierowców. Mało tego, nie są nawet zgodne co do wieku, do którego kierowca uważany jest za niebezpieczniejszego. Najczęściej pojawiającą się cezurą jest 25 lat, ale np. największy polski ubezpieczyciel, PZU, stosuje dwie granice – 22 i 26 lat.
Jeśli mamy np. 21 lat i posiadamy prawo jazdy krócej niż 2 lata, to w PZU - zarówno za ubezpieczenie OC, jak i AC - zapłacimy minimum o 40 proc. więcej. 10-procentowa zwyżka wynika z krótkiego stażu kierowcy. O dodatkowe 30 proc. więcej muszą płacić kierowcy poniżej 26 roku życia lub poniżej 22 lat - pod warunkiem jednak, że kontynuują ubezpieczenie, a w ostatnim roku ubezpieczyciel nie musiał rekompensować żadnej zawinionej przez nich szkody. Jeśli mamy na koncie jakiś wypadek, to zwyżka w PZU wyniesie w sumie aż 60 proc. (50 proc. za wiek plus 10 proc. za prawo jazdy posiadane krócej niż 2 lata).
Jeszcze więcej za polisę OC i AC młody kierowca zapłaci w Warcie. 20-procentowa zwyżka obowiązuje wszystkie osoby, które posiadają prawo jazdy krócej niż 3 lata. Jeśli młody kierowca (mający mniej niż 22 lat) jest już klientem Warty i nie spowodował w ostatnim roku szkody, musi do tego doliczyć 50 proc. Jeżeli nie spełnia tych warunków, zwyżka wyniesie 75 poc. plus 20 proc. za krótki staż, czyli łącznie aż 95 proc!
Wśród największych ubezpieczycieli najbardziej przyjaznym dla młodych kierowców jest Allianz. Obowiązują tam bardzo proste reguły – 30-procentowa zwyżka dla wszystkich kierowców mających mniej niż 25 lat, niezależnie od czasu posiadania prawa jazdy (Allianz w ogóle nie ma zwyżek za krótki staż na drogach).
Sposób na tańszą polisę
Podane powyżej stawki mogą przerazić, ale w praktyce niewielu młodych kierowców płaci tak dużo. Sposób na tańszą polisę jest bardzo prosty: auto można zarejestrować i ubezpieczyć razem z ojcem, matką, babcią czy dziadkiem. Wówczas nie tylko zapłacimy wyłącznie standardową cenę polisy, ale też mamy szansę skorzystać ze zniżek starszych członków rodziny. U większości ubezpieczycieli (np. w PZU i Warcie) sposób naliczania składki w wypadku dwóch właścicieli jest następujący: od zniżek np. ojca odejmowane są zwyżki syna, czyli np. od 60-procentowej zniżki odliczamy 50-procentową zwyżkę (wynikającą z wieku syna i jego krótkiego stażu w PZU), co daje nam 10-procentowy rabat w stosunku do nominalnej ceny polisy. Na rynku nie brakuje również ubezpieczycieli (np. Samopomoc), którzy przy rejestracji samochodu na dwie osoby biorą pod uwagę tylko zniżki ojca i nie doliczają zwyżek za młody wiek czy krótki staż syna.
Ubezpieczanie auta na dwie osoby ma też oczywiście swoje minusy. W razie wypłaty odszkodowania prawo do zniżek tracą zarówno syn, jak i ojciec. Jednak i z takiej sytuacji jest wyjście: np. Allianz rozlicza oddzielnie ubezpieczenie każdego samochodu. Szkoda na jednej polisie nie skutkuje więc utratą prawa do zniżek na drugiej.
Autor: Maciej Krzywoszyński