Mitsubishi Pajero odmłodzone
Mitsubishi od kilkudziesięciu lat przyzwyczaja nas do swego spektakularnego uczestnictwa w rozmaitych rajdach. Lancery zdobywały najwyższe stopnie podium w zawodach WRC, natomiast Pajero oraz L200 są częstymi gośćmi na off-roadowych trasach całego świata.
Przy okazji znacznego wzrostu zainteresowania tym powyższym SUV-em, producent zdecydował się na delikatne wygładzenie zmarszczek. Mimo, iż auto nie należy do przesadnie promowanych przez media w naszym kraju, to importer zanotował sprzedaż zwiększoną o 25 proc. względem poprzedniego roku.
Design jego nadwozia wolno się starzeje. Mimo niezbyt wyszukanych kształtów, Pajero wciąż może się podobać i skutecznie przyciągać spojrzenia innych użytkowników drogi. Przy okazji kosmetycznej modernizacji, zmieniono kształt zdobionej chromem osłony chłodnicy, zainstalowano przedni zderzak w kolorze karoserii, czarne relingi dachowe (wcześniej występowały srebrne), a także dwunastoramienne, 18-calowe obręcze ze stopów lekkich. Wespół z wydatnymi reflektorami, ogromnymi lusterkami bocznymi i kołem zapasowym przytwierdzonym do klapy bagażnika, całość wzbudza zaufanie i zdradza terenowe zapędy.
Znacznie mniej modyfikacji odnajdziemy wewnątrz pojazdu. Konstruktorzy skupili się na opracowaniu nowych rodzajów materiałowej i skórzanej tapicerki, innym kolorze podświetlenia panelu instrumentów oraz przeprojektowanych przełącznikach sterujących szybami. Zdecydowanie ciekawiej przedstawia się sytuacja w limitowanej edycji Dakar. Najdroższa specyfikacja obejmuje pokrycie szlachetną alcantarą znacznej części deski rozdzielczej, zaopatrzenie przedziału pasażerskiego w liczne emblematy sugerujące rajdowe przeznaczenie, jak i wysokiej jakości zestaw multimedialny Alpine wspierany komponentami renomowanej firmy DLS.
Zajmując miejsce w tak dopieszczonej kabinie, aż trudno uwierzyć, że to wciąż Mitsubishi. Przyzwyczajeni do Outlandera, Lancera, czy chociażby ASX-a, nie spodziewaliśmy się takich dobrych materiałów wykończeniowych i stylistycznej niezależności. Wymienione wcześniej modele, łączy wspólny projekt kokpitu centralnego. Mitsubishi nie może się też wstydzić swojej przestronności. Czworo dorosłych ludzi będzie podróżować bardzo komfortowo. W zależności od konfiguracji trzech rzędów foteli, przewidziano dla nich od 215 do 1790 litrów przestrzeni bagażowej.
Pod maską odmienionego Pajero zadomowił się silnik wysokoprężny o pojemności 3,2 litra. Zmodernizowana jednostka spełnia normy emisji spalin Euro-5 i odznacza się rozsądnymi w tej klasie parametrami. 200 koni mechanicznych i 441 Nm dostępnych o 2000 obr./min, pozwala rozpędzić ponad 2,2-tonowego SUV-a do 100 km/h w 11,1 sekundy oraz zatrzymać wskazówkę prędkościomierza na wartości 180 km/h. Producent zapewnia, że poziom średniego zużycia oleju napędowego nie powinien przekroczyć 8,5 litra na 100 km.
Potencjalnych nabywców pewnie bardziej zainteresuje fakt, że Japończyk pociągnie 3,5-tonową przyczepę z hamulcem, ma 22 centymetry prześwitu i wjedzie w wodę o głębokości 700 milimetrów. Żądni mocniejszych wrażeń terenowych, z łatwością dokupią niezbędne akcesoria, które przeobrażą grzeczne Mitsubishi w off-roadowego potwora.
Limitowana edycja Dakar to wydatek prawie 210 tysięcy złotych. Metalizowany lakier otrzymamy za dopłatą kolejnych 4 tysięcy. W tej cenie dostajemy pełnowartościowy pojazd, mogący służyć za autobus dowożący dzieci do szkoły, jak i za niegrzecznego SUV-a lubiącego weekendowe zabawy w błocie.
Piotr Mokwiński