Mitsubishi ASX 2,2 DI-D Ralliart: podrasowana rekreacja
Wygląda groźnie, nawiązuje nazwą do największych w historii sukcesów rajdowych Mitsubishi, a do tego ma sprawny silnik Diesla połączony z klasycznym automatem. Czy to wystarczy, aby podbić serca europejskich klientów? Ma szereg ozdobnych elementów podnoszących jego atrakcyjność w tłumie, a do tego elastyczne serce napędowe świetnie sprawdzające się w długich trasach. System 4WD ułatwi poruszanie się po śniegu i piachu, a cena? Po obniżce powinna zwiększyć zainteresowanie.
Limitowana wersja już z daleka rzuca się w oczy. Perłowy biały lakier i matowe felgi o średnicy 17 cali wraz z panoramicznym dachem tworzą ciekawy efekt. Niby niewielkie zmiany, a ASX Ralliart mocno odróżnia się od standardowych odmian. Ponadto, karoserię wzbogacono LED-owymi światłami do jazdy dziennej oraz srebrnymi nakładkami zderzaków. Ksenonowe reflektory i przód nawiązujący do poprzedniej generacji Outlandera już z daleka informują innych kierowców, że nadjeżdżające Mitsubishi skrywa spory potencjał pod maską.
429-centymetrowe nadwozie skrywa również dość przestronne wnętrze. Miejsca dla czterech dorosłych nie zabraknie, a 442-litrowy bagażnik o regularnych kształtach ułatwi spakowanie walizek na dłuższy wyjazd. Limitowany Ralliart otrzymał też poszycie wykonane ze skóry i Alcantary. Logo specyfikacji znalazło się również na górnej części oparcia. W kwestii sportowych dodatków to by było na tyle. Zabrakło aluminiowych nakładek na pedały, białych cyferblatów, czy większej liczby chromowanych detali wewnątrz. Konstruktorzy postawili na prostotę i funkcjonalność. Przy okazji liftingu sprzed kilkunastu miesięcy, poprawiła się jakość materiałów wykończeniowych. Górną część deski rozdzielczej wyłożono miękkim w dotyku tworzywem, a całość zdaje się być solidnie spasowana. Przynajmniej podczas jazdy po wertepach nic nie wydaje niepokojących dźwięków.
W pojeździe rekreacyjnym kompaktowej wielkości, automatyczna klimatyzacja funkcjonująca w jednej strefie, tempomat i elektrycznie sterowane wszystkie szyby, to minimum. Do widocznego na zdjęciach Mitsubishi dołożono jeszcze stację multimedialną, służącą głównie do parowania zewnętrznych nośników pamięci i telefonu. Zabrakło nawigacji obsługiwanej przez dotykowy ekran, a czytelność wyświetlacza w przy intensywnym słońcu pozostawia sporo do życzenia. Niezła jest pozycja za kierownicą, choć umiejscowienie siedziska może nieśmiało przypominać taboret. Manualna regulacja w kilku płaszczyznach pozwala w zadowalający sposób dopasować położenie do indywidualnych preferencji. Przydałoby się w takiej wersji trochę lepsze wyprofilowanie foteli, którego wymaga agresywna jazda w zakrętach. Przydatnym udogodnieniem są łopatki przytwierdzone do obszytego skórą wieńca kierownicy. Rozmiarowo są niemal identyczne z tymi stosowanymi w Nissanie 370Z.
W standardowej ofercie ASX-a znajduje się tylko jeden diesel o pojemności 1,8 l. Generuje 150 koni mechanicznych i 300 Nm momentu obrotowego. Występuje tylko z manualną przekładnią i napędem na cztery koła, dlatego wariant 2,2 stanowi ciekawą ofertę dla miłośników automatów. Ralliarta można kupić tylko z 6-stopniową przekładnią automatyczną i systemem 4WD. Co ciekawe, Mitsubishi z tym zespołem napędowym przyspiesza gorzej do 100 km/h o jedną sekundę i ma o 8 km/h niższą prędkość maksymalną w porównaniu z mniejszym ropniakiem. Cechuje się za to znacznie lepszą elastycznością, co przekłada się na bezpieczniejsze wyprzedzanie. 10,8 s do pierwszej setki wystarcza, aby sprawnie uczestniczyć w ruchu miejskim. Oprogramowanie skrzyni biegów działa nieźle. Kolejne przełożenia wskakują dość szybko, a czas redukcji też nie odbiega od przyjętych standardów.
Przyzwoite wyciszenie kabiny pozwala swobodnie prowadzić rozmowy przy prędkościach autostradowych, a przyzwoity układ kierowniczy wiernie oddaje położenie kół. ASX nie jest jednak demonem dynamicznej jazdy w zakrętach. Co prawda, nadwozie nie wykazuje tendencji do dużych przechyłów, jednak znacznie bardziej komfortowo poczujemy się na prostej. Nie należy też zapuszczać się w bardziej wymagający teren. Sterowany przez komputer rozdział momentu obrotowego wydostanie nas z piasku i błotnistych kolein, ale z trudniejszymi przeszkodami już sobie nie poradzi. 17-centymetrowy prześwit ułatwi sprawne forsowanie miejskich krawężników i głębszych kałuż. Na uwagę zasługuje również stosunkowo niskie zużycie paliwa. Przy spokojnej jeździe w trasie, auto potrzebuje niewiele ponad sześć litrów na każde sto kilometrów. Wystarczy jednak mocniej dociskać pedał akceleratora, aby komputer pokładowy wskazał
wartości nawet o 4 jednostki wyższe. W mieście spalanie zawiera się w przedziale 8-10 litrów.
Początkowo cena katalogowa Ralliarta wynosiła niespełna 130 tysięcy złotych. Po obniżce, auto jest dostępne za niecałe 120 tysięcy, co możemy uznać za rozsądną cenę. W standardzie otrzymamy bogate wyposażenie z kamerą cofania, atrakcyjnym wyglądem i mocnym dieslem. Mało w nim jednak sportu i typowych dla tego typu aut wyróżników wnętrza. Niemniej, na tle konkurencji, to bez dwóch zdań jedna z najciekawszych i najbardziej charakterystycznych odmian na rynku z wszelkimi atrybutami wszechstronnego pojazdu.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
"Mitsubishi ASX 2,2 DI-D Ralliart" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, turbodiesel" |
Pojemność silnika cm3 | "2268" |
Moc KM / przy obr./min | "150 / 3500" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "360 / 1500-2750" |
Skrzynia biegów | "automatyczna, 6-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "190" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "10,8" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "7,1 / 5,0 /5,8" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "8,5 / 6,4 / 7,7" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "442 / 1219" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4295 / 1770 / 1625" |
Cena wersji podstawowej w zł | "65 300" |
Cena testowanego modelu w zł | "122 300" |
Plusy | null |
Minusy | null |