Trwa ładowanie...
16-10-2008 18:17

Mistrzowie chcą nadzoru byłych kierowców

Mistrzowie chcą nadzoru byłych kierowcówŹródło: Rafał Żochowski
d40afpy
d40afpy

Aktualny mistrz świata Formuły 1 Fin Kimi Raikkonen (Ferrari)
oraz dwukrotny mistrz - Hiszpan Fernando Alonso (Renault)
popierają pomysł, by jako sędziów wyścigów zatrudniać byłych kierowców. W niedzielę zawodników czeka przedostatni wyścig w sezonie - o Grand Prix Chin.

To kolejny głos zawodników, którzy są niezadowoleni z pracy tak zwanych stewardów. Domagają się zmian w systemie sędziowania, bowiem ich zdaniem decyzje są niekonsekwentne.

"Myślę, że sędziom powinien pomagać były zawodnik. Często wiedza o tym jak sytuacja wygląda z punktu widzenia kierowcy mogłaby wpłynąć na decyzję stewardów" - ocenił Alonso.

"Najbardziej zależy nam na konsekwentnym karaniu podobnych przewinień w ten sam sposób. Nie może być tak, że jeden zawodnik jest karany, a innemu takie samo zachowanie przechodzi płazem" - dodał Hiszpan, który wygrał dwa ostatnie wyścigi.

d40afpy

"Na większość przypadków można spojrzeć z różnej perspektywy. Myślę, że niebezpieczne wyprzedzanie zawsze będzie podlegać debacie. Żeby uniknąć niepotrzebnego gadania można poprosić o pomoc byłych kierowców. Oni zasługują na szacunek, więc ich decyzje byłyby łatwiej akceptowane" - wyjaśnił z kolei Raikkonen.

Podczas wyścigu o Grand Prix Japonii walczący o mistrzostwo świata Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren) i Brazylijczyk Felipe Massa (Ferrari) zostali ukarani przejazdem przez aleję serwisową za niebezpieczna jazdę. W efekcie Hamilton nie zdobył punktu, a Massa był siódmy. Kara po wyścigu spotkała również Francuza Sebastiena Bourdaisa (Toro Rosso), któremu doliczono 25 sekund i spadł z szóstego na 10. miejsce.

Zdaniem władz FIA propozycja zawodników nie jest łatwa do realizacji.

"Trzeba znaleźć osobę, która nie byłaby powiązana, w większym lub mniejszym stopniu, z którymś z zespołów, czy też kierowcą. Poza tym myślę, że byli piloci F1 są najmniej odpowiedni do tej roli. Potrzebujemy spokojnych i niezależnych sędziów, którzy dobrze analizują sytuację i podejmują decyzje zgodne z regulaminem" - podkreślił szef FIA Max Mosley.

d40afpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40afpy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj