MIR za renegocjacją polsko-rosyjskiej umowy o przewozach
W związku z rosyjskim embargiem lepiej renegocjować polsko-rosyjską umowę o międzynarodowych przewozach drogowych niż ją wypowiadać - mówił w czwartek wiceminister infrastruktury i rozwoju Zbigniew Rynasiewicz. Dodał, że w tej sprawie wystosowano odpowiednie pisma.
Od kiedy na początku sierpnia Rosja nałożyła embargo na niektóre artykuły rolno-spożywcze z UE i z Polski, straty ponoszą polscy przewoźnicy. Jako odpowiedź na niekorzystną dla polskich przewoźników politykę Rosji pojawiła się z ich strony propozycja wypowiedzenia bądź renegocjacji polsko-rosyjskiej umowy o międzynarodowych przewozach drogowych. Reguluje ona m.in. kwestie zezwoleń drogowych.
Rynasiewicz mówił w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury, że - według przewoźników - działania strony rosyjskiej idą w kierunku całkowitego zamknięcia rynku dla nich i dlatego należy podobnie postępować wobec strony rosyjskiej.
Wiceminister poinformował, że propozycja przystąpienia do rozmów i renegocjowania umowy jest rozwiązaniem właściwszym niż jej wypowiedzenie. "Wystosowaliśmy odpowiednie pisma w tej sprawie. Przygotowujemy się do zwołania (polsko-rosyjskiej - PAP) komisji mieszanej (ds. międzynarodowych przewozów drogowych - PAP)" - zaznaczył. Zastrzegł jednak, że to Rosjanie są zobowiązani do zwołania jej w tym roku. Dodał jednocześnie, że sejmowa komisja nie jest też miejscem, w którym powinno się otwarcie mówić o strategii negocjacyjnej i warunkach, które powinniśmy postawić stronie rosyjskiej.
Jego zdaniem również Komisja Europejska powinna stworzyć specjalny program dla tej branży. Zwrócił uwagę, że do tej pory w UE sektor ten nie był wspierany.
Wiceminister infrastruktury i rozwoju przypomniał, że w expose premier Ewa Kopacz zadeklarowała wsparcie dla przedsiębiorców, którzy ponieśli straty na skutek wprowadzenia rosyjskiego embarga. "Za stworzenie takiego programu odpowiedzialne jest ministerstwo pracy. Umówiliśmy się z wiceministrem pracy Jackiem Męciną, że wsparcie dla branży transportowej musi być w tym programie" - zaznaczył. Zapewnił, że konkretne zapisy będą uzgadniane z przedstawicielami branży.
"Mamy pewne wersje projektów, uzgodnione z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, dotyczące wsparcia branży. W najbliższym okresie doprowadzimy do spotkań przedstawicieli branży z bankiem - zapowiedział Rynasiewicz.
Również - jak mówił - w pomoc dla przewoźników ma włączyć się Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Wyjaśnił, że chodzi o rekompensaty dla firm redukujących flotę. "Jest wstępna akceptacja, by przystąpić do rozmów szczegółowych. Może to być system dotacyjny, tanich pożyczek" - powiedział.
Przewoźnicy oczekują od rządu m.in. zawieszenia podatków od środków transportowych i składek ZUS na czas kryzysu i embarga.
"ZUS jest otwarty na rozmowy z branżą" - zapewnił wiceminister. Jeśli chodzi o zwrot akcyzy od paliw, to - jak mówił - nie ma na to zgody resortu finansów. "Minister finansów uzasadnia swoje stanowisko tym, że cena oleju napędowego w Polsce jest jedną z najniższych wśród państw członkowskich UE" - wyjaśnił.